Mocny głos z Niemiec. Scholz odniósł się do afery wizowej

Kanclerz Olaf Scholz wypowiedział się w związku z sytuacją na granicy polsko-niemieckiej. Szef niemieckiego rządu nawiązał przy tym do afery wizowej w Polsce.

Olaf Scholz i Piotr Wawrzyk
Olaf Scholz i Piotr Wawrzyk
Źródło zdjęć: © PAP
Tomasz Waleński

23.09.2023 | aktual.: 23.09.2023 17:40

Wszystkie informacje o wyborach 2023 znajdziesz TUTAJ.

Olaf Scholz, kanclerz Niemiec podczas sobotniego wiecu SPD w Norymberdze, wyraził swoje poparcie dla zwiększenia kontroli nad nielegalną migracją. Zapewnił również, że podjęte zostaną dodatkowe kroki w celu osiągnięcia tego celu. W swoim oświadczeniu podkreślił, że "do Europy i Niemiec przybywa wiele osób, a liczba ta dramatycznie wzrosła".

Kanclerz Scholz zaznaczył, że Niemcy są krajem, który popiera prawo do azylu. Jednakże dodał, że każda osoba, która przybywa do kraju bez uzasadnionego powodu do ochrony lub popełniła przestępstwo, powinna zostać deportowana.

Agencja informacyjna DPA doniosła, że Scholz, mając na uwadze obecną sytuację na granicach, wezwał do wyjaśnienia ewentualnych nieprawidłowości w wydawaniu wiz przez Polskę.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

- Nie chciałbym, żeby Polska po prostu machnęła ręką; będziemy potem dalej dyskutować na temat naszej polityki azylowej - stwierdził Scholz. Dodał, że powinno być tak, że "każdy, kto przyjeżdża do Polski, jest tam rejestrowany i tam przechodzi procedurę azylową, zamiast wiz, które w jakiś sposób były udzielane za pieniądze, pogłębiając problem".

Scholz oznajmił, że "należy to omówić z polskim rządem", podkreślając, że w zależności od aktualnej sytuacji "konieczne może stać się podjęcie dalszych środków na granicach, na przykład na tej (polskiej - PAP)"

Afera wizowa w Polsce

Przypomnijmy, Piotr Wawrzyk, do niedawna sekretarz stanu w MSZ, był odpowiedzialny za sprawy konsularne i wizowe. 31 sierpnia premier Mateusz Morawiecki odwołał go z tej funkcji; powodem decyzji - jak podał resort dyplomacji - był "brak satysfakcjonującej współpracy".

Prokuratura Krajowa poinformowała, że śledztwo, które prowadzi wraz z CBA, dotyczy nieprawidłowości przy składaniu wniosków o wydanie kilkuset wiz w ciągu półtora roku. Zaznaczyła przy tym, że zatwierdzona została mniej niż połowa tych wniosków. Badane nieprawidłowości dotyczą polskich placówek dyplomatycznych w Hongkongu, Tajwanie, Zjednoczonych Emiratach Arabskich, Indiach, Arabii Saudyjskiej, Singapurze, Filipinach i Katarze.

Jak ujawnił dziennikarz WP Patryk Słowik, powołując się na nieoficjalne źródła, kierownictwo MSZ musiało od dawna wiedzieć o wizowej korupcji. Z kolei Onet podał, że Wawrzyk miał pomagać swoim współpracownikom stworzyć nielegalny kanał przerzutu imigrantów z Azji i Afryki przez Europę do Stanów Zjednoczonych.

Źródło: PAP/ Wiadomości WP

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (326)