PolskaSchetyna : widziałem zaciekłość u prezydenta

Schetyna : widziałem zaciekłość u prezydenta

(RadioZet)

Schetyna : widziałem zaciekłość u prezydenta
Źródło zdjęć: © RadioZet

16.01.2008 | aktual.: 16.01.2008 12:26

: Gościem Radia ZET jest wicepremier, Grzegorz Schetyna, witam Monika Olejnik, dzień dobry. : Kłaniam się, dzień dobry. : Czy pan Janusz Palikot jest klownem? : Nie, jest posłem Rzeczpospolitej, politykiem Platformy Obywatelskiej, a w ustach prezydenta Lecha Kaczyńskiego także posłem - klownem. : Zgadza się pan z tym? : To jest, moim zdaniem, nie zgadzam się z tym i trochę mi jest przykro, że prezydent przyjmuje takie ton rozmowy w stylu Janusza Palikota. : Ale nie wkurzył pan by się, gdyby o panu pisali, że pan nadużywa alkoholu, czy pan nadużywa… : Wkurzyłbym się, tylko że prezydentowi pewnych rzeczy nie wypada. Wypada mu mniej niż posłowi Palikotowi, a staje obok niego i mówi tym samym językiem. To jest złe dla już relacji takich i międzyludzkich i politycznych. : No to co, pan prezydent ma się nie bronić? : Ale czy to uważa pani redaktor, że to jest obrona, przeprasza Palikot, bierze to na siebie. : Ale jak on przeprasza? : Ale to zgoda, ja nie chcę bronić… : Przeprasza, a za chwilę mówi, że wszyscy o
tym mówią. : Nie chcę bronić Janusza Palikota, bo nie zgadzam się z takimi dyskursem politycznym i z takimi argumentami. To jest poniżej pasa i poniżej poziomu, ale wierzę i liczyłbym także na to, że prezydent Rzeczpospolitej będzie ponad takimi połajankami i ponad tym poziomem. : A jeżeli okaże się, że Janusz Palikot współpracował z jakąś firmą piarowską, że to nie była taka refleksja niedzielna. : Ta sprawa nie jest zamknięta i będziemy w Platformie także ją chcieli podsumować i ocenić. Nie może być tak, że instytucje, najważniejsze instytucje w państwie są w taki sposób oceniane czy określane przez polityków Platformy. : Czy Janusz Palikot będzie szefem przyjaznej komisji? : Komisji sejmowej przyjazne państwo, to jest osobna kwestia. Na razie władze klubu są takie, żeby podtrzymać jego kandydaturę. : Ale to jaką karę dostanie, a może nie może już pisać na blogu? : Nie. : Może pisać? : Sprawa jest dla nas poważna i zajmiemy się nią i ona będzie miała także swój finał na posiedzeniu zarządu krajowego. : A
może Janusz Palikot napisze dlaczego Paweł Graś odszedł? : Ale nie widziałem jeszcze takiego zapisu, nie, nie czytam blogów. : Nie, ja właśnie proponuję panu Palikotowi, żeby napisał dlaczego odszedł tak naprawdę Paweł Graś. : Pewnie nas słucha i coś napisze. : Dlaczego odszedł Graś, nie dał sobie rady, czy nie dano mu instrumentów żeby sobie dał radę. : Jak widzę dwóch panów, którzy oceniają i robią taką analizę, mówię tutaj o posłach Macierewiczu i Wassermannie, którzy analizują sytuację w służbach i tak bardzo się martwią i robią dramatyczne miny, to wydaje mi się, że największym sukcesem tych ostatnich miesięcy jest to, że ci panowie akurat nie zajmują się służbami specjalnymi. I to Platformie się w stu procentach udało, że służby zajmują się same sobą, że robią swoje, a nie zajmują się polityką i politycy nie zajmują się służbami. Paweł Graś odszedł dlatego, ze względów, mówiłem tutaj nie ma żadnego drugiego dna, odszedł ze względów rodzinnych, natomiast konstrukcję w ciągu pięciu dni przygotujemy
pomysł na to, jak ma wyglądać koordynacja służb. Służby pracują, wszystko jest normalnie. : Ale to znaczy - nie ma do tej pory pomysłów? : Jest pomysł, tylko Graś jest jednym z autorów zmiany tej sytuacji po odejściu, po tym, jak złożył dymisję. Służby trochę inaczej zostaliśmy ustawieni, do innych rzeczy przyzwyczailiśmy się przez ostatnie dwa lata… : ABW będzie podlegało MSWiA? : Jeżeli pani pozwoli pani redaktor, bo służby, czy przedstawiciele służb brali udział w konferencjach prasowych niekończących się i występowali w mediach opowiadając o pracy służb, o problemach, o przeszłości i przyszłości. Dzisiaj tak nie jest. Służby zajmują się bezpieczeństwem państwa i tak jest i będzie. Natomiast rzeczywiście jest tak, że będzie przygotowana koncepcja i to jest jeden z pomysłów, o którym pani mówi też, znaczy przyporządkowania, podporządkowania służb. Na pewno będzie też osoba w kancelarii premiera, która tak jak Graś będzie odpowiadała za sprawy bezpieczeństwa. : Czy będzie to Bartłomiej Sienkiewicz? : Tego
nie wiem. Będzie to na pewno osoba doświadczona, która - tak jak powiedziałem - będzie zajmować się tymi sprawami, decyzja będzie na początku przyszłego tygodnia. : Czyli ABW będzie podlegało MSWiA, wywiad wojskowy będzie podlegał MON? : Jest taki pomysł, o tym rozmawiamy. Nie chcemy funkcji koordynatora, bo też i sytuacja jest inna. Koordynator przez ostatnie dwa lata rządów PiS był takim supernadzorcą wszystkich służb, my naprawdę nie chcemy żeby służby zajmowały się polityczną opozycją. : To był dobry supernadzorca, potrafił zajrzeć do teczki Pawła Kowala i stwierdzić czy Paweł Kowal współpracował, czy nie - pan Wassermann. : Potrafił pojechać do Krakowa i przeglądać tam teczki, z tego, co wiem były to działania bezprawne i ta sprawa, o tej sprawie będzie się jeszcze mówić. : Gdzie, gdzie się będzie mówić, panie premierze, gdzie się będzie mówić. : Nie, słyszałem, że do takich działań nie zawsze zgodnych z prawem dochodziło. : Ale gdzie się będzie o tym mówić? : W Radio ZET. : No ja wiem, to już pan
powiedział, ale gdzie? : Natomiast… : Gdzie, w prokuraturze, w komisjach? : Sprawa musi mieć wyjaśnienie, jeżeli ona się potwierdzi. Jeżeli się potwierdzi, że bezprawnie zaglądano, czy prowadzono dziką lustrację, i że robił to koordynator, były koordynator do spraw służb, to ta sprawa musi zostać wyjaśniona. : A przez kogo? No nie patrzę panu w oczy, tylko niech pan odpowie, niech pan się skoncentruje. : Przez instytucje, które się tym zajmują, na przykład przez prokuraturę, jeżeli doszło do złamania prawa. : Prezydent wczoraj stanął po stronie Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Lekarzy i powiedział, że rząd powinien podpisać układ zbiorowy z lekarzami. : Ja miałem inne wrażenie z rozmowy z prezydentem Kaczyńskim na radzie gabinetowej. Nie widziałem takiej otwartości, jak wczoraj, bardziej taką zapiekłość i brak chęci do rozmowy, taki byłem zaskoczony tym stylem prowadzenia rozmowy, przede wszystkim z panią minister Kopacz, czy z argumentami, które podawała. Wczoraj zobaczyłem taki dosyć sielankowy obraz po
spotkaniu prezydenta z przedstawicielami związków. My chcemy rozmawiać i uważamy, że jeżeli prezydent chce się zaangażować to tylko dobrze. W poniedziałek chcemy doprowadzić do takiego dużego spotkania, który przygotuje "biały szczyt", czyli spotkania wszystkich tych, którzy zajmują się i, których dotyczą problemy służby zdrowia. Ta sprawa nie jest polityczna tylko wspólna, nasza i musimy ją razem rozwiązać. I dlatego jeżeli prezydent deklaruje, zwołuje radę gabinetową, spotyka się z przedstawicielami związków to liczymy także na dalsze zaangażowanie, ale także w taki pozytywne koncepcje. : Czy zgadza się pan z pomysłem prezydenta, że rząd powinien podpisać układ zbiorowy,- z lekarzami? : Ja bym powiedział tak, znaczy to jest zbyt daleko idące szczegółowe podejście do sprawy. Ja się dziwię, że tak szczegółowe zdanie, stanowisko zajmuje prezydent, bo jak rozmawialiśmy na radzie gabinetowej to znalazł tylko 45 minut o rozmowie o służbie zdrowia i nie było żadnych takich konkretnych pomysłów. Ale jeżeli pan
prezydent chce się zaangażować, znajdzie czas na to żeby rozmawiać z nami, z radą ministrów i ze związkami, z przedstawicielami związków to tylko dobrze. : A może, pan prezydent mówił, że pan premier był strasznie zdenerwowany i prezydent wyraził oburzenie, że premier opowiadał o tym spotkaniu, mówił o panu prezydencie, że był zniecierpliwiony. : Byłem na tej radzie gabinetowej, siedziałem dosyć blisko i nie widziałem jakiś objawów zdenerwowania u premiera Tuska. : A zniecierpliwienie u prezydenta, widział pan? : Widziałem, widziałem. : Jak to się objawiało? : Objawiało się tym, że przerywał pani Ewie Kopacz, pani minister Ewie Kopacz, co uważałem za sprawę dosyć dziwną i trudną, bo nie można, jeżeli przerywa się i stawia się tezy i szuka się potwierdzenia w pierwszych dwóch, trzech zdaniach, a sprawa jest rzeczywiście poważna i potrzebuje czasu żeby ją opisać, to znaczy, że jest zniecierpliwienie, a jak jest zniecierpliwienie to nie ma chęci wysłuchania do końca. : A może zły nastrój spowodował właśnie pan
Janusz Palikot? : Nie wykluczam. : Prawda. A rozmawiali panowie ze sobą na stronie, prezydent z premierem? : Tak, przez chwilę, przygotowując to spotkanie, ustalając zasady jego prowadzenia i to, jak ma wyglądać. : Czyli nie było o Palikocie? : Tego nie wiem, to musi pani zapytać pana prezydenta lub premiera, ja nie byłem, bo wyszli przed spotkaniem rady gabinetowej. : Dziękuję bardzo, gościem Radia ZET był wicepremier Grzegorz Schetyna, a brakuje dziesięć, dziesięć tysięcy policjantów, tak. Dziesięć, bo koledzy mówili, że pięć. : Nie, ale to redaktor Starybrat wie wszystko tutaj, także on pewnie ma tą wiedzę. Dziękuję bardzo. : No ma, na pewno, to naczelny policjant.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)