Samoobrona chce przejąć władzę w Polsce
Fot. PAP-Tomasz Gzell (PAP)
Delegaci na III kongres Samoobrony
jednogłośnie, ponownie wybrali Andrzeja Leppera na szefa partii.
Celem moim i Samoobrony jest rządzenie Polską i to jest kwestia
czasu - powiedział Lepper po ogłoszeniu wyników głosowania.
Zapowiedział, że celem Samoobrony jest wygranie wyborów samorządowych i przejęcie władzy w Polsce. To jest przygotowanie do przejęcia władzy w Polsce - mówił Lepper dziennikarzom w przerwie obrad kongresu, który odbywał się w niedzielę w Sali Kongresowej Pałacu Kultury i Nauki. Do Warszawy zjechało ok. 3 tys. delegatów.
Lepper był jedynym kandydatem na przewodniczącego partii. W ciągu 30 dni ma on przedstawić Radzie Krajowej wybrany przez sobie skład prezydium oraz konwentu partii.
Delegaci przyjęli też nowy statut Samoobrony dający większą władzę centrali, przewodniczącemu i prezydium partii. Opisując go Lepper mówił: Nie będzie demokracji Krzaklewskiego i Wałęsy. Zastrzegł jednak, że statut nie ustanawia żadnej dyktatury.
Wszystkie decyzje delegaci podejmowali jednogłośnie, w głosowaniu jawnym. Jedynie podczas przyjmowania statutu kilku wstrzymało się od głosu.
Samoobrona jest biczem bożym na to, co się dzieje w Polsce, a jej rządy zapewnią Polakom motywację do pracy i cel w życiu - przekonywał Lepper delegatów w swoim przemówieniu.
Zapewniał, że nie chce w Polsce rewolucji, ale chce rewolucji gospodarczej i społecznej w Polsce i rewolucji w rozliczeniu złodziei i winnych tego, co się tu dzieje.
Czas żartów się kończy. (...) Nadchodzi czas nie odwetu, tylko upomnienia się o swoje prawa i niech wiedzą, że (...) ludzie nie wytrzymają tego dłużej - przestrzegał Lepper.
Zapewniał też, że nie knuje niczego, bojówek nie organizuje. Te bojówki same się stworzą. Jeżeli rząd natychmiast nie zmieni polityki społecznej i gospodarczej to my wyjdziemy z ludźmi na ulicę, a policja będzie razem z nami - powiedział Lepper.
W przemówieniu Lepper oskarżał Leszka Balcerowicza, Adama Michnika, prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego oraz Jarosława Kalinowskiego. Gorzkie słowa skierował też do parlamentarzystów Samoobrony stwierdzając, że niektórzy posłowie tej partii nie dorośli do tego, aby być w parlamencie.
Zapowiedział, że będzie mówić prawdę o pracy posłów i senatorów swojego klubu. Są założone teczki - otwarte a nie czarne teczki - ile który przygotował projektów ustaw, uchwał, interpelacji, zapytań i oświadczeń. Ile w terenie załatwił spraw, na ile odpowiedział listów, ilu udzielił porad prawnych- powiedział.
Nie zapominajcie, że nad wami jest partia - Samoobrona RP. Nie klub będzie rządzić, tylko partia i jej będzie służyć albo z partii odejdziecie - mówił przewodniczący Samoobrony.
Kongres przyjął kilkanaście stanowisk i uchwał. W jednej z uchwał delegaci zobowiązali prezydium klubu parlamentarnego Samoobrony do egzekwowania od członków klubu aktywności poselskiej i senatorskiej oraz bezwzględnej dyscypliny i lojalności partyjnej wobec przewodniczącego i Prezydium Rady Krajowej Samoobrony.
W innej uchwale Kongres ogłosił ogólnopolskie pogotowie protestacyjne ludzi biednych, bezrobotnych i pokrzywdzonych. Nie wolno nam dłużej już czekać. Nastał czas aktywnej i nieustępliwej walki - podkreślono w uchwale.
Kongres wezwał ludzi biednych, pokrzywdzonych, bezrobotnych, okradzionych, zagrożonych bankructwem, odważnych, do walki o swe prawo do godnego życia. Przepędzimy od władzy te elity, które zastąpiły mandat służby dla narodu mandatem prywaty i arogancji - głosi uchwała.
Jeden z gości zjazdu, przewodniczący Związku Zawodowego Górników w Polsce, Jan Kisieliński apelował do Samoobrony o odrzucenie nowelizacji kodeksu pracy. Pytał też Leppera, czy może powtórzyć sytuację z 1993 roku kiedy upadł rząd Suchockiej. Jak upadł tamten rząd tak upadnie i ten, który jest antypolski i antyludzki - odpowiadał Lepper.
Przemawiając na Kongresie, szefowa regionu pomorskiego Samoobrony, Danuta Hojarska zwróciła się do Leppera: Drogi marszałku! Wiedz, że Gdańsk to już nie "Solidarność" - to silna Samoobrona, która z tobą przejmie władzę i murem za tobą stoi.
Bogusław Warchulski, który organizował niedawną wizytę Leppera w Watykanie, poprosił delegatów, by wstali wszyscy ci, którzy identyfikują się z tym co powiedział Lepper. Na te słowa cała sala powstała. Warchulski uzyskawszy od nich zapewnienie, że nie będą popierać aborcji i eutanazji, powiedział: Za pół godziny Ojciec Święty się o tym dowie.
Przed Salą Kongresową pojawili się przeciwnicy Leppera ze Związku Zawodowego Rolników "Ojczyzna". Zapowiadali oni wcześniej, że przyjadą liczną grupą i wyrażą swój protest przeciwko Lepperowi. Jednak w niedzielę pojawiło się tylko kilka osób. Zamiast głośnego protestu siedzieli w samochodzie i raz na jakiś czas rozdawali przechodniom swoją gazetkę. (an, reb, mp,)