Sąd sądzi się sam

Nie daj się zmylić – politycy tylko udają, że mają wpływ na sądy.

Obraz
Źródło zdjęć: © Jupiterimages

Jako pierwszy podniósł larum Janusz Kochanowski, rzecznik praw obywatelskich – w liście do prezesa Sądu Apelacyjnego w Lublinie zachęcał go, by wszczął postępowanie dyscyplinarne przeciw sędziemu, który nie zastosował aresztu wobec podejrzewanego o przemoc domową hydraulika Marka W. Po wypuszczeniu mężczyzna zasztyletował żonę.

Prezes odmówił i wyjaśnił, że RPO nie ma prawa ingerować w niezawisłe decyzje władzy sądowniczej, a po drugie sędzia, wydając tę tragiczną w skutkach decyzję, kierował się racjonalnymi przesłankami.

Niezrażony RPO wysłał list do ministra sprawiedliwości, który – gdy podejrzewa rażące naruszenie prawa przez sędziego – może inicjować postępowanie dyscyplinarne. – Ale taka decyzja ministra będzie zrozumiała, gdy łamanie prawa jest ewidentne, na przykład prowadzenie przez sędziego rozprawy pod wpływem alkoholu – wyjaśnia sędzia Marek Celej z Krajowej Rady Sądowniczej.

To teoria, bo w praktyce postępowanie dyscyplinarne wobec sędziego wszczyna sąd wyższej instancji. W ubiegłą środę Sąd Najwyższy podtrzymał decyzję prezesa Sądu Okręgowego w Zamościu, który (bez pomocy ministra) zawiesił w pracy sepleniącą podczas rozprawy sędzię Sądu Rejonowego z Krasnegostawu (tłumaczyła potem, że bijąca od niej woń alkoholu to zapach kosmetyków). O jej losach zdecyduje rzecznik dyscyplinarny zamojskiego sądu.

– Możemy mieć wiele zastrzeżeń do polskich sądów, ale nie można im zarzucić braku kontroli wewnętrznej – uważa profesor Zbigniew Ćwiąkalski, były minister sprawiedliwości. – Zresztą gdyby wątpić w każdą decyzję sędziego, który nie jest maszyną i się myli, to w imię źle pojętego populizmu doprowadzilibyśmy wymiar sprawiedliwości do paraliżu.

Sędzia Celej słyszał o jedynym przypadku, gdy minister (Zbigniew Ziobro)
uległ nastrojom społecznym i zlecił wszczęcie postępowania wobec sędziego z Gliwic, który wydał jakoby zbyt łagodny wyrok.

W ubiegłym tygodniu wiceminister sprawiedliwości Jacek Czaja zapewnił, że osobiście przyjrzy się decyzji sędziego w sprawie hydraulika nożownika. I weźmie pod lupę inne decyzje w podobnych sprawach. Nawet jeśli to zrobi, to trudno mu będzie udowodnić „rażące naruszenie prawa przez sędziów”. Wymiar sprawiedliwości może naprawiać się tylko od środka

Anna Szulc

Wybrane dla Ciebie
Zabił po kłótni o mecz. Tragedia na Florydzie
Zabił po kłótni o mecz. Tragedia na Florydzie
Prawdziwa zima w Polsce. Prognoza pogody na Nowy Rok
Prawdziwa zima w Polsce. Prognoza pogody na Nowy Rok
Skarbówka rozesłała pisma. Tuż przed świętami
Skarbówka rozesłała pisma. Tuż przed świętami
Pożar kościoła w Lublinie. Jest komunikat parafii
Pożar kościoła w Lublinie. Jest komunikat parafii
Dogadają się za plecami Ukrainy? Niepokojące słowa Putina
Dogadają się za plecami Ukrainy? Niepokojące słowa Putina
Coraz więcej małżeństw Polaków z cudzoziemcami. Kogo wybierają?
Coraz więcej małżeństw Polaków z cudzoziemcami. Kogo wybierają?
Syria walczy z ISIS. Służby wyeliminowały jednego z kluczowych dowódców
Syria walczy z ISIS. Służby wyeliminowały jednego z kluczowych dowódców
Oni są gotowi wysłać wojska do Ukrainy. Jest lista chętnych
Oni są gotowi wysłać wojska do Ukrainy. Jest lista chętnych
Działo się w nocy. Trump pochwalił się uderzeniem w Afryce
Działo się w nocy. Trump pochwalił się uderzeniem w Afryce
Kreml boi się o Krym? Rosja ogranicza internet na półwyspie
Kreml boi się o Krym? Rosja ogranicza internet na półwyspie
Rosja przygotowuje eskalację na wschodzie NATO? Ekspert ostrzega
Rosja przygotowuje eskalację na wschodzie NATO? Ekspert ostrzega
Doradca Zełenskiego chce, by Europa współfinansowała ukraińską armię
Doradca Zełenskiego chce, by Europa współfinansowała ukraińską armię