PolitykaSąd Najwyższy o wyroku TSUE: nominacji sędziowskich prezydenta nie można podważać

Sąd Najwyższy o wyroku TSUE: nominacji sędziowskich prezydenta nie można podważać

Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych Sądu Najwyższego, w siedmioosobowym składzie, podjęła uchwałę, dotyczącą wykonania wyroku TSUE z 19 listopada ubiegłego roku. Wynika z niej, że można unieważnić uchwałę KRS, ale nie można odwołać nominowanego przez prezydenta sędziego.

Sąd Najwyższy o wyroku TSUE: nominacji sędziowskich prezydenta nie można podważać
Źródło zdjęć: © PAP | Leszek Szymański
Violetta Baran

7-osobowy skład Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych orzekł, że wyrok TSUE należy "wykonać w pełni z poszanowaniem zasad Konstytucji RP". To oznacza, że Sąd Najwyższy może badać niezależność Krajowej Rady Sądownictwa i w razie stwierdzenia braku tej niezależności uchylać uchwały i opinie KRS, wskazujące kandydatów na sędziów.

Sędziowie podkreślili, że "Krajowa Rada Sądownictwa jest z mocy Konstytucji RP strukturalnie powiązana ze wszystkimi trzema władzami, jednak nie może to prowadzić do powstawania zależności, które oznaczałyby instrumentalizację KRS celem realizacji partykularnych interesów ze szkodą dla dobra wspólnego". To czy taka zależność zaistniała może być badane "wyłącznie w konkretnym przypadku, przy ocenie legalności uchwał KRS".

Co więcej, jak przypomina SN, KRS zobowiązana jest do stania na straży niezależności sądów i niezawisłości sędziów. Funkcja ta jednak nie może ograniczać się do ochrony tych wartości wyłącznie przed organami władzy ustawodawczej i wykonawczej. "Ochrona ta powinna mieć kompleksowy i zrównoważony charakter, uwzględniając także oddziaływania innych organów, grup i środowisk mogących w sposób nieuprawniony wpływać na decyzje podejmowane przez KRS" - przypomina SN.

To oznacza, że przy badaniu niezależności KRS w konkretnych sprawach sędziowie powinni zbadać ewentualną zależność nie tylko od rządu czy parlamentu, ale także innych urzędów i środowisk.

Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych podkreśliła przy tym, że prezydenckie nominacje sędziów są nie do podważenia. "Wszelka władza w demokratycznym państwie prawnym, w tym władza sądownicza, pochodzi od Narodu. Sędzia otrzymuje od Prezydenta RP - jako Głowy Państwa - władzę sądzenia. Jest to akt ustrojowy zapewniający niezbędną demokratyczną legitymizację władzy sądowniczej. Realizacja tej władzy musi być zagwarantowana niezależnością sądów i niezawisłością sędziów, którzy z mocy Konstytucji RP są nieusuwalni" - podkreślono w wydanym po sprawie komunikacie.

Uchwale nadano moc zasady prawnej, a więc wiąże ona inne składy orzekające Sądu Najwyższego.

Źródło: sn.pl

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (375)