Sąd nad Judaszem w Pruchniku. Jest decyzja prokuratury

Wróciła sprawa głośnego sądu nad Judaszem w Pruchniku, który odbył się w Wielki Piątek. I jednocześnie została zamknięta. Prokuratura odmówiła bowiem wszczęcia postępowania w sprawie.

Sąd nad Judaszem w Pruchniku. Jest decyzja prokuratury
Źródło zdjęć: © East News | Krzysztof Chojnacki
Anna Kozińska

16.05.2019 | aktual.: 28.03.2022 07:43

Nie będzie postępowania w sprawie sądu nad Judaszem w Pruchniku - tak zdecydowała Prokuratura Okręgowa w Przemyślu. Uznała, że nawoływanie do nienawiści na tle narodowościowym nie miało miejsca.

Uzasadnienie Beaty Starzeckiej, zastępcy prokuratora okręgowego w Przemyślu, cytuje "Gazeta Wyborcza". - Inscenizacja z 19 kwietnia dotyczyła jedynie zwyczaju ludowego o podłożu religijnym, a nie narodowościowym - powiedziała.

Ustalono, że intencją osób, które brały udział w tym zdarzeniu, było kontynuowanie zwyczaju znanego w Pruchniku od ponad 100 lat i potępienie konkretnego zachowania osoby historycznej: Judasza, a nie nawoływanie do nienawiści na tle narodowościowym całego narodu żydowskiego. Przekaz płynący z nagrania, rejestrującego przebieg zdarzenia, w żaden sposób nie podkreśla wyższości i uprzywilejowania jednego narodu nad innym czy innego nawoływania do nienawiści na tle narodowościowym, co należy do znamion tego przestępstwa. W zdarzeniu było napiętnowane jedynie opisane w Biblii zachowanie Judasza, który za "30 srebrników" zdradził swojego Mistrza. Inscenizacja z 19 kwietnia dotyczyła jedynie określonego zwyczaju ludowego o podłożu religijnym, a nie narodowościowym
Beata Starzecka, zastępca prokuratora okręgowego w Przemyślu

Przypomnijmy, że podczas sądu nad Judaszem w Pruchniku, dorośli okładali kijami kukłę, która przypomina karykaturę Żyda, i zachęcali do tego dzieci. Procesja, która przeszła przez miasto, zakończyła sie odcięciem głowy Judasza, podpaleniem korpusu i wrzuceniem do rzeki.

Przyglądano się sprawie

Niedługo po świętach wielkanocnych Prokuratura Rejonowa w Jarosławiu wszczęła postępowanie ws. nawoływania do nienawiści ze względu na narodowość i wyznanie. Policja z Jarosławia sprawdzała, czy i jak uczestnicy sądu złamali prawo. Postawiła zarzuty z kodeksu wykroczeń - 45-latkowi, który spalił kukłę oraz 17-latkowi, który ciągnął ją podczas widowiska.

Wątek dotyczący nawoływania do nienawiści ze względu na narodowość przejęła Prokuratura Okręgowa w Przemyślu.

Źródło: "Gazeta Wyborcza"

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (90)