Sabotaż na Bałtyku? Premier Finlandii zabrał głos

Premier Finlandii Petteri Orpo stwierdził, że obecnie nie ma konieczności uruchamiania artykułów traktatu założycielskiego NATO dotyczących kolektywnej odpowiedzi sojuszników w związku z uszkodzeniem kabli komunikacyjnych na Morzu Bałtyckim. Jego zdaniem nie można jeszcze przesądzać, czy doszło do sabotażu.

Petteri Orpo
Petteri Orpo
Źródło zdjęć: © GETTY | NurPhoto
oprac. PC

20.11.2024 | aktual.: 20.11.2024 14:00

Cytowany przez dziennik "Helsingin Sanomat" premier Finlandii odniósł się do sugestii fińskich polityków o możliwości aktywacji natowskich procedur po incydencie z uszkodzeniem kabli podmorskich. Podkreślił, że śledztwo jest w toku i na tym etapie nie należy wyciągać pochopnych wniosków.

Przewodniczący komisji obrony narodowej fińskiego parlamentu, Jukka Kopra, zaproponował rozpoczęcie konsultacji sojuszniczych na podstawie artykułu 4. Traktatu Północnoatlantyckiego. Uważa, że w sytuacji alarmowej, takiej jak zakłócenia przesyłu danych spowodowane uszkodzeniem infrastruktury, NATO powinno szybko zareagować, na przykład poprzez wysłanie samolotów obserwacyjnych w celu monitorowania regionu.

Minister spraw zagranicznych Finlandii Elina Valtonen nie wykluczyła możliwości uruchomienia artykułu 5. Traktatu, dotyczącego zbiorowej obrony w przypadku ataku na jednego z członków NATO. Jej zdaniem procedury te mogą zostać zastosowane nie tylko w razie tradycyjnego ataku wojskowego, ale również w przypadku działań hybrydowych prowadzonych przez podmioty państwowe.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Fińskie Centralne Biuro Policji Kryminalnej (KRP) prowadzi śledztwo w sprawie uszkodzenia podmorskiego kabla łączącego Helsinki z Rostockiem w Niemczech. Kabel został przerwany w szwedzkiej strefie ekonomicznej, na wschód od południowych wybrzeży Olandii. Uszkodzony został również kabel łączący Litwę i Szwecję. W Szwecji sprawa jest badana jako sabotaż, a na Litwie jako akt terroryzmu.

Skandynawskie media informują, że z uszkodzeniami może być związany chiński statek towarowy "Yi Peng 3", który przepływał w pobliżu miejsca zdarzenia. Za statkiem miały wyruszyć okręty duńskiej marynarki wojennej. Minister obrony Finlandii Antti Häkkänen zaznaczył, że jeśli pojawią się podejrzenia, jednostka nie powinna opuszczać Morza Bałtyckiego. Przypomniał też, że po uszkodzeniu gazociągu Balticconnector jesienią ubiegłego roku "wyciągnięto wnioski".

Śledztwo w sprawie Balticconnectora nadal trwa; podejrzewa się, że chiński kontenerowiec "NewNew Polar Bear" mógł uszkodzić estońsko-fiński rurociąg kotwicą. Statek opuścił Bałtyk, zanim fińskie władze rozpoczęły dochodzenie, i dotąd nie ustalono, czy uszkodzenie było wynikiem celowego działania czy przypadkowego incydentu.

Czytaj także:

Źródło artykułu:PAP
rosjabałtyksabotaż
Wybrane dla Ciebie