Saakaszwili rozpoczął kolejny strajk głodowy. Nagle go odwołał i napisał list
W środę przed gruzińskim sądem miała odbyć się rozprawa ws. uwolnienia byłego prezydenta Gruzji Micheila Saakaszwilego z więzienia z powodu złego stanu zdrowia. Władze nie pozwoliły Saakaszwilemu na zdalny udział w rozprawie. Ten, w ramach protestu, rozpoczął kolejny strajk głodowy. Kilka godzin później Saakaszwili strajk jednak odwołał. W liście napisał, że zrobił to na prośbę europosłów, którzy nie chcą "dawać pretekstu odpowiednim służbom".
- Micheil Saakaszwili rozpoczął strajk głodowy, domagając się dopuszczenia do udziału w przesłuchaniach przez wideokonferencję ze szpitala, w którym przebywa pod nadzorem od kilku miesięcy - powiedział prawnik byłego prezydenta Dito Sadzagliszwili.
Kilka godzin później Saakaszwili ogłosił jednak, że przerywa strajk głodowy, twierdząc, że robi to na prośbę deputowanych z Parlamentu Europejskiego.
"Otrzymałem teraz wiadomość od posłów do PE, którzy proszą mnie o przerwanie strajku głodowego, by nie dawać pretekstu odpowiednim służbom" - napisał.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo.
Saakaszwili: chcę by postawiono mnie przed sądem w Ukrainie
W zeszłym tygodniu zespół prawników lidera gruzińskiej opozycji opublikował raport medyczny, w którym stwierdzono, że Saakaszwili został zatruty metalami ciężkimi w gruzińskim więzieniu i grozi mu śmierć, jeśli nie będzie odpowiednio leczony.
"Schudł już ponad 40 kg"
Zdaniem autorów tekstu z 28 listopada, Saakaszwili jest poddawany szkodliwemu dla niego leczeniu bez odpowiedniego nadzoru. Według Tengiza Cuładze, członka rady lekarskiej powołanej przez gruzińskiego rzecznika praw obywatelskich, Saakaszwili "schudł ponad 40 kilogramów" od chwili pozbawienia go wolności.
Z tego powodu adwokaci byłego prezydenta zwrócili się do sądu o zwolnienie go z więzienia. Rozprawa została zaplanowana na środę, ale władze odmówiły zorganizowania zdalnego połączenia ze szpitalem, gdzie Saakaszwili przebywa.
54-letni Saakaszwili został zabrany z więzienia do szpitala pod koniec 2021 roku po 50-dniowym strajku głodowym w proteście przeciwko uwięzieniu go za nadużycie władzy. Były prezydent uważa, że orzeczona wobec niego kara więzienia miała polityczny charakter.
Przeczytaj także: