Są już w Polsce. Zmiana decyzji ws. broni jest bardzo znamienna

Kolejne koreańskie wyrzutnie rakiet ziemia-ziemia K239 Chunmoo znalazły się w Polsce. Koreański produkt będzie decydował o sile polskiej artylerii rakietowej i zdolnościach odstraszania potencjalnego przeciwnika. Czym jest Homar-K i jakie posiada możliwości?

Wyrzutnia rakiet K239 ChunmooWyrzutnia rakiet K239 Chunmoo
Źródło zdjęć: © East News | Piotr Molecki
Sławek Zagórski

Początkowo o sile polskiej artylerii rakietowej miały decydować amerykańskie zestawy rakietowe HIMARS. W maju 2022 r. ówcześni ministrowie Mariusz Błaszczak i Jarosław Kaczyński zapowiedzieli, że planują zakup 500 zestawów HIMARS-ów.

Dość szybko okazało się jednak, że zapowiedzi swoje, a realia rynku i możliwości przemysłu zbrojeniowego swoje. W rzeczywistości umowę wykonawczą podpisano jedynie na 18 zestawów. Amerykanie nie są w stanie dostarczyć w najbliższym czasie 500 systemów, ponieważ sami w ciągu 20 lat wyprodukowali nieco ponad 500 sztuk, a do tego mają długoterminowe zamówienia, m.in. dla Australii i Tajwanu.

Ponadto pojawiły się problemy z integracją wyrzutni z polskimi ciężarówkami Jelcz 882.57. Amerykanie stwarzali problemy, nie godząc się na wprowadzenie modyfikacji, które ułatwiłyby proces integracji z polskim nośnikiem. Koreańczycy takich problemów nie robili.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Ciężka artyleria na granicy. Symulacja obrony przesmyku suwalskiego

W dodatku udało się wynegocjować duży udział polskiego przemysłu obronnego, co dotychczas nie było pewnikiem. Zmiana decyzji co do rodzaju sprzętu, w ciągu niespełna roku, znakomicie pokazuje, jak chaotycznie działał poprzedni rząd. W tym przypadku cieszyć jedynie może, że znaczny udział będzie miał polski przemysł.

W Homarze-K nie tylko podwozie będzie polskiej produkcji. Systemy zostaną wyposażone w polski zautomatyzowany zestaw kierowania ogniem Topaz, którego producentem jest ożarowski WB Electronics, czy systemy łączności.

Do Polski trafią kolejne 72 wyrzutnie

W ramach pierwszej umowy kupiony został także pakiet szkoleniowy, logistyczny i zapas 10 tys. pocisków dwóch typów. Całość ma kosztować 3,55 mld dolarów. Pod koniec kwietnia tego roku podpisano drugą umowę wykonawczą. Poinformował o tym wiceminister Paweł Bejda. W jej ramach do Polski trafią kolejne 72 wyrzutnie, które mają pojawić się na wyposażeniu Sił Zbrojnych RP w latach 2026-29 i kolejne kilka tysięcy pocisków różnych typów.

"Zawarta umowa będzie miała duży wpływ na rozwój potencjału polskiego przemysłu obronnego. Pozyskane technologie pozwolą na ustanowienie zdolności do produkcji oraz prowadzenia napraw i modernizacji, a także produkcji części zamiennych do zakupionych wyrzutni. Jednocześnie, w ramach pozyskanych technologii polski przemysł nabędzie zdolność do produkcji kontenerów transportowo-startowych umożliwiających zastosowanie w wyrzutniach amunicji rakietowej 122 mm produkowanej w zakładach Mesko S.A. wchodzących w skład Polskiej Grupy Zbrojeniowej" - poinformował resort obrony.

Przede wszystkim jednak umowa przewiduje powstanie zaplecza serwisowego i wytwarzanie części zamiennych w Polsce, oraz budowę wyrzutni, począwszy od trzynastego egzemplarza w Hucie Stalowa Wola. Trwają także rozmowy dotyczące przekazania licencji na produkcję pocisków krótkiego zasięgu typu CGR-80 kalibru 239 mm o zasięgu 80 km.

Jest to dobra informacja, zważywszy na negatywne doświadczenia Ukraińców z nieregularnymi dostawami amunicji zachodniej produkcji. Pozyskanie własnych zdolności produkcyjnych pozwoli w znacznym stopniu uniezależnić się od ewentualnych zawirowań politycznych i wypadków losowych podczas transportu z drugiego końca świata.

Na uniwersalnym uchwycie może być przewożonych kilka typów kontenerów transportowo-startowych. W jednym może się mieścić sześć pocisków wspomnianego typu CGR-80. Na podwoziu Jelcza mieszczą się dwa takie kontenery, więc w jednej salwie zestaw może wystrzelić 12 pocisków.

Największy atut - uniwersalność Homarów-K

Na koreańskim poligonie w Anheung, należącym do koreańskiej Agencji Rozwoju Projektów Obronnych, testowano również kontener na jeden pocisk balistyczny CTM-290 kalibru 600 mm o zasięgu 290 km. Jest to pocisk z rodziny KTSSM, które są koreańskimi odpowiednikami amerykańskich MGM-140 ATACMS, które znakomicie radzą sobie na Ukrainie. W tym przypadku Homar-K może również przenosić dwa kontenery tego typu.

W zależności od wykonywanego zadania można również łączyć dwa różne zestawy kontenerów. Np. z pociskiem CTM-290 i sześcioma CGR-80. Pozwoli to zneutralizować dwa różne typy celów, leżące w różnych odległościach. Np. centrum dowodzenia i wyrzutnie rozstawione bliżej linii frontu.

W przyszłości Homar-K będzie również mógł przenosić opracowywany aktualnie w Korei pocisk o zasięgu do 160 km, a co ważniejsze - w planach jest integracja z pociskami z rodziny Feniks-Z, które zostały opracowane dla systemów WR-40 Langusta. Pociski są produkowane już przez zakłady Mesko.

Feniks-Z z kasetową głowicą, zawierającą 42 pociski subamunicji kumulacyjno-odłamkowej ma zasięg minimum 32 km. Produkowane są także pociski z głowicą odłamkowo-burzącą o zasięgu 42 km. Opracowana została także głowica z narzutowymi minami przeciwpancernymi, ale zrezygnowano z jej produkcji.

Umożliwienie z korzystania z pocisków rodziny Feniks-Z znacznie zwiększy możliwości Homarów-K na froncie i ograniczy koszty utrzymania dwóch różnych systemów rakietowych, doprowadzając ostatecznie do wyparcia Langust z jednostek pierwszoliniowych.

Uniwersalność Homarów-K jest największym atutem nowego systemu. W dodatku Polska odzyska zdolności do rażenia celów pociskami balistycznymi krótkiego zasięgu, które utracono w 1999 r., wraz z wycofaniem systemów Toczka. Zakup Homarów-K był dobrym krokiem. Ważniejsze jednak, że nowy rząd nie tylko nie zamknął programu, ale wynegocjował jeszcze zapisy, które skokowo zwiększą zdolności polskiego przemysłu i sił zbrojnych.

Dla Wirtualnej Polski Sławek Zagórski

Wybrane dla Ciebie

Działo się w nocy. Trump nałoży dodatkowe cło na Chiny
Działo się w nocy. Trump nałoży dodatkowe cło na Chiny
Wybuch fabryki amunicji w Tennessee. Policja podaje liczbę zaginionych
Wybuch fabryki amunicji w Tennessee. Policja podaje liczbę zaginionych
Model łuku triumfalnego na biurku Trumpa. Zauważyli dziennikarze
Model łuku triumfalnego na biurku Trumpa. Zauważyli dziennikarze
Trump o Nagrodzie Nobla. "Przyjęła ją na moją cześć"
Trump o Nagrodzie Nobla. "Przyjęła ją na moją cześć"
Nowy wiceminister sprawiedliwości. Żurek zna go z pracy w prokuraturze
Nowy wiceminister sprawiedliwości. Żurek zna go z pracy w prokuraturze
Gubernator Teksasu nakazuje usunięcie symboli LGBT. Grozi karami
Gubernator Teksasu nakazuje usunięcie symboli LGBT. Grozi karami
Łódzki adwokat uznany za winnego. Usłyszał kolejny wyrok
Łódzki adwokat uznany za winnego. Usłyszał kolejny wyrok
Trump nałoży dodatkowe cło na Chiny. Wskazał termin
Trump nałoży dodatkowe cło na Chiny. Wskazał termin
Trump planuje zwołać międzynarodowy szczyt. Chodzi o pokój w Gazie
Trump planuje zwołać międzynarodowy szczyt. Chodzi o pokój w Gazie
Wiech usunięty z programu w USA. Oskarża "polskie grono polityczne"
Wiech usunięty z programu w USA. Oskarża "polskie grono polityczne"
Broń przeciw rojom dronów. Niemcy chcą kupić 600 systemów
Broń przeciw rojom dronów. Niemcy chcą kupić 600 systemów
Polacy czują się bezsilni w sprawach dot. kraju. Jest nowy sondaż
Polacy czują się bezsilni w sprawach dot. kraju. Jest nowy sondaż