Szkoła w żałobie. W nocnym wypadku zginął nastolatek
Na drodze powiatowej pod Rawiczem auto, którym podróżowało dwóch nastolatków, wypadło z drogi i uderzyło w drzewo. Młody kierowca skody zginął na miejscu.
Do tragedii doszło w niedzielę przed godz. 21.00, na drodze powiatowej pomiędzy miejscowościami Zaborowice a Borszyn Wielki, na granicy woj. wielkopolskiego i dolnośląskiego.
Śmierć na miejscu
Jak przekazała Komenda Powiatowa Państwowej Straży Pożarnej w Rawiczu, skoda octavia, którą podróżowało dwóch nastolatków z gminy Bojanowo, wypadła z drogi i lewym bokiem uderzyła w drzewo. Siła uderzenia była tak duża, że pojazd owinął się wokół pnia.
Niestety, w wyniku odniesionych obrażeń 19-letni kierowca skody zginął na miejscu, zaś jego 18-letnin pasażer trafił do szpitala.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zobacz też: Szeryf drogowy z Piaseczna nagrany. Kierowca nissana się doigrał
O tragicznej śmierci ucznia poinformował w mediach społecznościowych Zespół Szkół Przyrodniczo-Technicznych CKU. "Śmierć tak punktualna, że zawsze nie w porę" - napisano w komunikacie.
Trwa ładowanie wpisu: facebook
Źródło: Info112.pl