Rzepliński: orzeczenie TK kompromisem także wewnątrz Trybunału
Rozstrzygnięcie Trybunału Konstytucyjnego w
sprawie ustawy lustracyjnej jest kompromisem także wewnątrz
Trybunału - uważa prawnik prof. Andrzej Rzepliński.
Do piątkowego wyroku Trybunału Konstytucyjnego zdania odrębne zgłosiło dziewięciu sędziów. Trybunał rozpoznawał sprawę w 11- osobowym składzie.
Byli sędziowie, którzy by zawęzili zakres przepisów niezgodnych z konstytucją, byli tacy, którzy podpisali się tylko pod tym orzeczeniem i byli sędziowie, którzy by jeszcze bardziej rozszerzyli ten zakres - powiedział Rzepliński.
To jest dobry kompromis. Trybunał zachował zimną krew. A pewnie niektórym zależało na tym, żeby przy okazji Trybunał osłabić, niezależnie od tego jaki wyrok by wydał. Tak się nie stało i pod tym względem wszyscy wygraliśmy, łącznie z tymi, którzy Trybunał krytykowali, bo to umacnia państwo prawa - podkreślił.
Trybunał uznał, że kilkadziesiąt przepisów nowej ustawy lustracyjnej jest niezgodnych z konstytucją. To oznacza, że te przepisy nie mogą być powtórzone w jakiejś innej wersji ustawy lustracyjnej, niektóre z nich wymagają doprecyzowania - zwłaszcza dotyczy to definicji współpracy i treści oświadczenia lustracyjnego - naturalnie, o ile parlament będzie chciał dostosować te przepisy - powiedział Rzepliński.
Parlament może przyjąć inną wersję ustawy, to znaczy o powszechnym dostępie, chociaż uważam, że od dnia zaprzysiężenia prezesa Instytutu Pamięci Narodowej prof. Leona Kieresa, archiwa IPN są powszechnie dostępne dla tych, dla których powinny być dostępne. Jeszcze bardziej stały się dostępne w kolejnych latach- dodał Rzepliński.