Rząd Tuska ma propozycję ws. sędziów. "Obrażają rozum"
Premier Donald Tusk i minister sprawiedliwości Adam Bodnar przedstawili założenia projektu dotyczącego statusu sędziów powołanych po 2017 roku. Część awansów tzw. neosędziów ma być cofnięta. - Te propozycje są nie tylko niekonstytucyjne, ale również obrażają rozum - oceniła szefowa prezydenckiej kancelarii Małgorzata Paprocka na antenie Polsat News.
Na wspólnej z premierem Donaldem Tuskiem konferencji prasowej minister sprawiedliwości Adam Bodnar przekazał, że resort wspólnie z Komisję Kodyfikacyjną Ustroju Sądownictwa i Prokuratury przygotował założenia do projektu ustawy regulującej status sędziów tzw. neosędziów - czyli sędziów powołanych w oparciu o przepisy dotyczące KRS uchwalone w grudniu 2017 roku.
Minister wymieniał różne możliwe zmiany dla różnych grup sędziów. Jednym z wprowadzonych rozwiązań ma być "instytucja czynnego żalu".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Przesłuchanie Ziobry? Bosacki: Za dwa tygodnie opinia biegłego
Z tej możliwości będą mogli skorzystać sędziowie, "którzy dostali ten awans, ale tylko dlatego, że mieli nieprzepartą wolę awansowania w strukturze sądownictwa". - W tym przypadku przewidujemy wprowadzenie instytucji "czynnego żalu". Jeśli złożą oświadczenie i powiedzą, że to był ich błąd życiowy, to dobrowolnie wracają do sądu, w którym wcześniej orzekali, ale w stosunku do nich nic więcej się nie dzieje, mogą od następnego dnia startować w nowych konkursach i ubiegać się o funkcjonowanie na nowych zasadach. W pewnym sensie uznajemy, że są rozgrzeszeni - mówił Bodnar.
"Te propozycje obrażają rozum"
O ocenę tych propozycji pytano Małgorzatę Paprocką w "Gościu Wydarzeń". - To rozwiązanie nie tylko nie może być zaakceptowane przez prezydenta, ale powiem więcej, nie może być również zaakceptowane przez nikogo - stwierdziła na antenie Polsat News.
- Sędziowie mają wyrażać czynny żal, jak przestępcy? Mają się tłumaczyć, że wykonali postanowienia konstytucji. Ta konferencja to jest rzecz niebywała. Tutaj powinny środowiska prawnicze bić na taki alarm, który powinno być słychać na całą Europę - oceniła.
Paprocka skomentowała, że przedstawione propozycje "obrażają rozum". - Na jakie stanowiska mają ci sędziowie wrócić, skoro już ich nie ma. Nagle utworzymy kilka tysięcy dodatkowych stanowisk sądowych? A gdzie mają wrócić prokuratorzy, radcy prawni? - pytała.
Jak zaznaczyła, "czynny żal składa się wtedy, gdy popełni się przestępstwo". - Nie było procedury tego typu, kiedy między PRL-em a demokratyczną Polską przechodzili sędziowie. (...) Dzisiaj się to przedstawia ludziom, wokół których nie można postawić żadnego zarzutu, że nieprawidłowo wykonywali swoje obowiązki, że nieprawidłowo orzekali - wskazała.
Źródło: Polsat News
PRZECZYTAJ TAKŻE: Wyszli od Tuska. Prawnicy mówią, co ustalili