Rząd chce, byś miał te aplikacje w swoim smartfonie. Czy tego chcesz, czy nie

Alerty SMS o możliwych zagrożeniach i zbliżających się wyborach to za mało. Rządzący uznali, że w każdym nowym smartfonie powinny znaleźć się dwie aplikacje: Regionalny System Ostrzegania oraz Alarm112. Instalować mają je sprzedawcy urządzeń, co - zdaniem branży - jest niemożliwe.

15. posiedzenie Sejmu IX kadencji
24.07.2020 Warszawa Sejm 15. posiedzenie Sejmu IX kadencji  fot. Jacek Dominski/REPORTER
n/z: Mariusz Kaminski, Maciej Wasik, Janusz Cieszynski
Jacek Dominski/REPORTERProjekt nowych przepisów przygotowało Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji. Przedsiębiorcy nie ukrywają, że będą chcieli rozmawiać na ich temat z sekretarzem stanu w KPRM ds. cyfryzacji Januszem Cieszyńskim
Źródło zdjęć: © Licencjodawca | Jacek Dominski/REPORTER
Patryk Słowik

"Autoryzowany sprzedawca, o ile jest to techniczne możliwe, obowiązany jest do preinstalacji aplikacji mobilnej RSO na telekomunikacyjnych urządzeniach końcowych sprzedawanych użytkownikom".

Tak stanowi jeden z przepisów projektowanej ustawy o ochronie ludności oraz o stanie klęski żywiołowej, którą przygotowało Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji.

Analogiczny przepis ma dotyczyć preinstalacji aplikacji Alarm112.

Narzucone aplikacje

- Spośród szeregu możliwych rozwiązań mających na celu promocje aplikacji wybrano to najmniej rozsądne. Na dodatek jest to rozwiązanie w zasadzie niewykonalne - wskazuje Piotr Mieczkowski, dyrektor zarządzający w Fundacji Digital Poland.

- Widać, że w rządzie nie mają pojęcia o tym, czym się zajmują. Ponadto jeśli rząd chce narzucić obywatelom posiadanie konkretnych aplikacji, to pewne jest, że część osób z przekory te aplikacje jak najszybciej usunie ze swoich urządzeń. A byłoby to ze szkodą, bo warto je mieć w swoim smartfonie - twierdzi przedstawiciel jednego z operatorów telekomunikacyjnych.

- Nie rozumiem, mielibyśmy otwierać pudełka ze smartfonami, by zainstalować na nich rządowe aplikacje? - nie dowierza przedstawiciel jednej z dużych sieci handlowych sprzedających elektronikę.

Otwieranie opakowań

Mieczkowski wyjaśnia, że celu, który chce osiągnąć rząd - czyli by jak najwięcej osób miało w swoich telefonach aplikacje ostrzegawczo-ratunkowe - nie da się osiągnąć w zaproponowany sposób.

Preinstalacja polega na tym, że osoba kupująca smartfon czy tablet ma już do niego wgrane konkretne aplikacje.

Szkopuł w tym, że - jak wyjaśnia Mieczkowski - to skomplikowana logistycznie operacja, która na dodatek jest kosztowna.

Jeśli bowiem operator telekomunikacyjny chce cokolwiek preinstalować w smartfonie, powinien porozumieć się z dostawcą urządzeń - z Chin, Korei, USA czy innego państwa, z którego pochodzi sprzęt. Wtedy operator przekazuje dostawcy program, który ma być zainstalowany, a ten dokonuje instalacji na szeregu urządzeń. Oczywiście pobiera za to opłatę.

- Ale dziś w Polsce ponad połowa smartfonów jest sprzedawana bez udziału telekomów. Nie wyobrażam sobie sytuacji, by właściciele sklepów dokonywali instalacji wymaganych przez rząd aplikacji - zaznacza Mieczkowski.

Przede wszystkim oni nie współpracują technologicznie z dostawcami urządzeń. Po prostu je kupują. W efekcie obowiązek preinstalacji spoczywałby na polskim sprzedawcy. I trzeba by choćby otwierać oryginalnie zamknięte opakowania. Klienci mogliby potem uważać, że kupili używane urządzenia.

Nasz rozmówca z jednej z firm telekomunikacyjnych potwierdza, że rządzący chcą wprowadzić w zasadzie nierealny wymóg.

- I kluczowe pytanie brzmi: co znaczy zapisane w projekcie ustawy - "o ile jest to technicznie możliwe". Bo ja mówię jasno: w wielu przypadkach jest to technicznie niemożliwe, a w niektórych byłoby to skomplikowane i drogie, podczas gdy korzyść niewielka - słyszymy.

Zdaniem Mieczkowskiego oraz przedstawiciela firmy telekomunikacyjnej rząd powinien skupić się na reklamowaniu pożytecznych aplikacji. Przykładowo można by raz na kilka miesięcy wysyłać SMS-owe alerty z zachętą do samodzielnego zainstalowania aplikacji.

- I odniosłoby to skutek lepszy niż wciskanie rządowych aplikacji do smartfonów. Bo wszyscy doskonale wiemy, że użytkownik nie lubi być do czegokolwiek zmuszany - wskazuje rozmówca z branży.

Śpiewają, a nie mogą

Politycy Prawa i Sprawiedliwości, z którymi rozmawialiśmy, nie chcą oficjalnie komentować projektowanej zmiany. Twierdzą, że projekt ustawy będzie jeszcze podlegał konsultacjom i w trakcie ich trwania branża telekomunikacyjna będzie mogła przedstawić swoje zastrzeżenia do przygotowanych rozwiązań.

Sprawy komentować nie chce też Janusz Cieszyński, sekretarz stanu w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów odpowiedzialny za cyfryzację. Również wskazuje, że projekt będzie konsultowany z branżą i że za wcześnie na to, by mówić o ostatecznym kształcie przepisów.

- Tak to w reklamach marketów z elektroniką śpiewają piosenki, że są w stanie wszystko zrobić: skonfigurują sprzęt, wniosą, ustawią, nawet system operacyjny zainstalują. Niech więc nie mówią, że nie dadzą rady zainstalować rządowych aplikacji - śmieje się jeden z polityków PiS, zaznaczając od razu, że na pewno intencje Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji były dobre.

RSO - Regionalny System Ostrzegania to aplikacja, której zadaniem jest informowanie społeczeństwa o zagrożeniach na terenie Polski. Użytkownik smartfona z zainstalowaną aplikacją otrzyma informacje o czyhających na niego niebezpieczeństwach, jak choćby dające się przewidzieć katastrofy naturalne.

Aplikacja Alarm112 umożliwia - w sytuacji zagrożenia życia, zdrowia, mienia, środowiska, bezpieczeństwa lub porządku publicznego - przekazanie zgłoszenia alarmowego do Centrum Powiadamiania Ratunkowego, przez osoby, które nie mogą wykonać połączenia głosowego, w szczególności osoby głuche i niedosłyszące.

Patryk Słowik, dziennikarz Wirtualnej Polski

Napisz do autora: Patryk.Slowik@grupawp.pl

Wybrane dla Ciebie

Naruszenie polskiej przestrzeni. Jest reakcja KE
Naruszenie polskiej przestrzeni. Jest reakcja KE
"Działanie celowe". Szefowa unijnej dyplomacji o dronach nad Polską
"Działanie celowe". Szefowa unijnej dyplomacji o dronach nad Polską
"Prowokacja na dużą skalę". Szef MON zabrał głos
"Prowokacja na dużą skalę". Szef MON zabrał głos
Naruszenie polskiej przestrzeni powietrznej. Jest reakcja NATO
Naruszenie polskiej przestrzeni powietrznej. Jest reakcja NATO
Szczątki w Czosnówce. "Obiekt z oznaczeniami pisanymi cyrylicą"
Szczątki w Czosnówce. "Obiekt z oznaczeniami pisanymi cyrylicą"
Incydent z dronami. Łotwa solidaryzuje się z Polską
Incydent z dronami. Łotwa solidaryzuje się z Polską
Drony wleciały do Polski. Jest reakcja MSZ Litwy
Drony wleciały do Polski. Jest reakcja MSZ Litwy
Pilne posiedzenie rządu. Tusk zabrał głos
Pilne posiedzenie rządu. Tusk zabrał głos
Zestrzelenie dronów nad Polską. Wszystko, co musisz wiedzieć
Zestrzelenie dronów nad Polską. Wszystko, co musisz wiedzieć
Minister energii: Infrastruktura energetyczna w Polsce bezpieczna
Minister energii: Infrastruktura energetyczna w Polsce bezpieczna
"Co najmniej 8 dronów". Zełenski reaguje na naruszenie polskiej przestrzeni powietrznej
"Co najmniej 8 dronów". Zełenski reaguje na naruszenie polskiej przestrzeni powietrznej
Naruszenie polskiej przestrzeni powietrznej. Jest reakcja prokuratury
Naruszenie polskiej przestrzeni powietrznej. Jest reakcja prokuratury