PolskaRyszard Terlecki z karą za nazwanie kobiety "kretynką". Może zdziwić

Ryszard Terlecki z karą za nazwanie kobiety "kretynką". Może zdziwić

Wicemarszałek Sejmu Ryszard Terlecki z Prawa i Sprawiedliwości został ukarany przez sejmową komisję etyki za nazwanie kobiety w centrum handlowym "kretynką". Kara nie jest zbyt surowa.

Ryszard Terlecki z karą za nazwanie kobiety "kretynką"
Ryszard Terlecki z karą za nazwanie kobiety "kretynką"
Źródło zdjęć: © PAP | Radek Pietruszka
Arkadiusz Jastrzębski

15.12.2021 06:45

O karze dla Ryszarda Terleckiego poinformowała w rozmowie z TVN24 wiceprzewodnicząca sejmowej komisji etyki Monika Falej z Nowej Lewicy. Okazuje się, że wicemarszałka Sejmu za obraźliwe słowa ukarano "zwróceniem uwagi".

Falej wyjaśniła również, że komisja zajmowała się zachowaniem Terleckiego w krakowskiej galerii handlowej na dwóch posiedzeniach. Polityk PiS nie był obecny na żadnym z nich.

Komisja etyki uznała, że słowa Terleckiego "naruszyły zasadę godności innych osób, dbałości o dobre imię Sejmu i zasadę odpowiedzialności za swoje działania".

"Obrażanie wyborców, którzy wyrażają swoje niezadowolenie z działań PiS, jest niegodne mandatu posła" - stwierdzili członkowie sejmowej komisji. Jednocześnie sięgnęli po najłagodniejszą z możliwych kar, bo mogli udzielić mu też upomnienia lub nagany.

Zobacz też: Groźby Ziobry. Jego zastępca też ostrzega

Przypomnijmy: na początku listopada Barbara Nowacka, liderka Inicjatywy Polskiej i posłanka Koalicji Obywatelskiej, opublikowała w mediach społecznościowych krótkie nagranie z galerii handlowej w Krakowie z wymianą zdań między Terleckim a przechodzącą kobietą.

- Chciałam tylko powiedzieć, że to, co dzieje się w kraju, to, co robicie kobietom jest po prostu karygodne - powiedziała kobieta do polityka PiS. W odpowiedzi usłyszała: "Jest pani kretynką".

Terlecki: "oczywisty przejaw agresji i chamstwa"

Ryszard Terlecki pytany wówczas o tę sytuację, powiedział, że gdy był z żoną na zakupach, podeszły do niego dwie kobiety. - Jedna zaczęła nagrywać zdarzenie telefonem, a druga wykrzykiwała, że prześladuję kobiety (m.in. "to, co robicie kobietom, jest karygodne"). Był to oczywisty przejaw agresji i chamstwa, który wywołał zdumienie przypadkowych świadków - przekazał Terlecki w rozmowie z "Dziennikiem Polskim".

- Powiedziałem tej pani, że jest kretynką, określając w ten sposób jej poziom umysłowy - powiedział.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (21)