Ryszard Czarnecki nie przeprosi Róży Thun. Porównał ją do faworytki Adolfa Hitlera
Wciąż głośno jest o występie Róży Thun w filmie dokumentalnym ARTE i reakcji Ryszarda Czarneckiego z PiS. Polityk porównał posłankę PO do Leni Rifenstahl, faworytki Adolfa Hitlera. Thun domaga się przeprosin i rozważa pozwanie posła. - - powiedział Czarnecki w niedzielnym programie TVP Info.
07.01.2018 13:56
Ryszard Czarnecki nie przeprosi Róży Thun z PO. - Myślę, że jest czas najwyższy, by pani von Thun und Hohenstein przeprosiła Polskę i przeprosiła Polaków za to, że donosiła do obcych na nasz kraj - mówił w "Woronicza 17" w TVP Info. - Możemy się różnić, jak pan marszałek Struzik mówi i ja się z nim nie zgadzam, ale on to mówi w polskiej telewizji. Wasi koledzy (...) biegają do zachodnich mediów i szkalują nasz kraj - zarzucał. - Będę dalej piętnował wszystkich polityków, obojętnie z jakiej partii, którzy podnoszą rękę na naszą ojczyznę. To jest hańbiące, skandaliczne, niedopuszczalne - dodał.
Do przeproszenia posłanki z Krakowa wezwał na antenie Marcin Kierwiński. Cała afera rozpoczęła się od występu Róży Thun w filmie francusko-niemieckiej telewizji ARTE, w którym mówiła o zagrożeniu Polski autokracją. W rozmowie z WP Czarnecki porównał posłankę do Leni Rifenstahl, autorku propagandowych filmów z okresu III Rzeszy. Róża Thun nazwała wypowiedź Ryszarda Czarneckiego "kloaczną" i oznajmiła, że rozważa pozwanie swojego politycznego konkurenta.
- Każda róża ma kolce, ta Róża ma kolce antypolskie - rzucił zgrabnym bon-motem prof. Andrzej Zybertowicz, doradca prezydenta. Wcześniej Michał Rachoń zadał swoim gościom temat porównania katastrofy smoleńskiej z wypadkiem wojskowego MIG-a. Piszemy o tym tutaj.