Wypłynął na sprawie Iwony Wieczorek
Znów zrobiło się o nim głośno przy okazji sprawy zniknięcia Iwony Wieczorek z Gdańska. 19-letnia dziewczyna zaginęła 17 lipca 2010 r. nad ranem po wyjściu z dyskoteki w Sopocie, na której bawiła się w towarzystwie znajomych. Pieszo ruszyła w kierunku Gdańska, ale nie dotarła do domu. Mimo długich poszukiwań, do których włączył się Krzysztof Rutkowski, i przesłuchania ponad 300 osób Iwony nie odnaleziono.
Policja sugerowała niedwuznacznie, że działalność Rutkowskiego w tej sprawie bardziej przeszkadza niż pomaga, ale nie ulega wątpliwości, że to on zwrócił uwagę na konieczność wykorzystania nagrań monitoringu miejskiego, który zarejestrował idącą deptakiem Iwonę i podążającego za nią mężczyznę z ręcznikiem przewieszonym przez ramię. Poszukiwania mężczyzny nie dały rezultatu, a detektyw krytykował policję za opieszałość (nagrania odczytano dopiero po dziewięciu dniach od zaginięcia Iwony).