Kłopoty z prawem, detektyw bez licencji
Głośna była też sprawa bezprawnego zatrzymania Polaka w Belgii, którego dokonali ludzie Rutkowskiego. Sprawa skończyła się dla Krzysztofa Rutkowskiego wyrokiem półtora roku pozbawienia wolności wydanym przez sąd w Antwerpii w czerwcu 2007 r. Rutkowski zapowiadał, że wyrok zaskarży. W 2008 r. zasiadł także na ławie oskarżonych w katowickim sądzie w procesie tzw. śląskiej mafii paliwowej. Miał m.in. uczestniczyć w praniu pieniędzy, polecając swoim pracownikom wystawienie faktur za fikcyjne usługi na rzecz firmy paliwowej. Był też oskarżony o powoływanie się na wpływy w instytucjach państwowych. Nie przyznawał się do stawianych mu zarzutów.
W 2010 r. do Sądu Rejonowego w Bytomiu wpłynęło wniosek przeciwko Rutkowskiemu, w którym oskarżono go o bezprawne prowadzenie działalności detektywistycznej (w Polsce wymaga ono licencji wydawanej przez MSWiA). Bezprawnej, ponieważ już wcześniej odebrano mu licencję. Ostatnio przypomniał o tym rzecznik prasowy Komendy Głównej Policji Mariusz Sokołowski - w 2006 r. została zawieszona licencja detektywistyczna Krzysztofowi Rutkowskiemu, a w 2009 r. prawomocnym wyrokiem sądowym odebrana.
(js)