Ruszył proces oskarżonych o zabójstwo holenderskiego dziennikarza
Przed amsterdamskim sądem rozpoczął się proces Kamila E. i Delano G. oskarżonych zabójstwo znanego holenderskiego dziennikarza śledczego Petera R. de Vriesa. Do zamachu doszło 6 lipca w stolicy Holandii.
Oskarżony o współudział w morderstwie śledczego Petera R. de Vriesa Polak Kamil E. utrzymuje, że nie miał świadomości, że bierze udział w zamachu na życie dziennikarza. Jego prawnicy przekonują, że był tego dnia jedynie kierowcą. Prokuratura twierdzi jednak, że jest w posiadaniu dowodów na to, że tydzień przed zamachem E. robił rozpoznanie w miejscu, gdzie padły strzały.
Jeśli linia obrony Polaka zostanie odrzucona, to zostanie on potraktowany przez sąd tak samo jak Delano G., który miał pociągnąć za spust. Według sądu wyrok zapadnie najprawdopodobniej do czerwca 2022 roku.
Zabójstwo znanego dziennikarza
Do zamachu na życie Petera R. de Vriesa doszło 6 lipca w Amsterdamie, na któregoś po tym, jak dziennikarz opuścił budynek telewizji RTL4. Sprawcy oddali w jego kierunku kilka strzałów.
Zobacz też: Mur na granicy z Białorusią. Wiceszef MON zdradza szczegóły
Na miejsce zdarzenia bardzo szybko przyjechała karetka i ciężko ranny de Vries został przetransportowany do szpitala. Jego życia nie udało się jednak uratować. Zmarł 15 lipca.
De Vries był znanym dziennikarzem śledczym, który w swojej pracy zajmował się tematyką kryminalną. Miał szerokie kontakty zarówno w organach ścigania, jak i w przestępczym półświatku. W związku ze swoją pracą często dostawał groźby i pogróżki.
"Peter żył zgodnie ze swoim przekonaniem, że na ugiętych kolanach nie możesz być wolnym. Jesteśmy z niego niewyobrażalnie dumni, ale również niepocieszeni" - napisała rodzina zmarłego w oficjalnym komunikacie o jego śmierci.