Tragiczna decyzja dyspozytora. Mężczyzna zmarł sam w mieszkaniu
Prokuratura Okręgowa w Rzeszowie oskarżyła dyspozytora medycznego o narażenie życia 73-letniego mężczyzny z Rzeszowa, który zmarł po odmowie wysłania karetki.
5 lutego 2024 r. pan Kazimierz z Rzeszowa zasłabł i stracił przytomność. Po odzyskaniu świadomości, zaniepokojony swoim stanem zdrowia, zadzwonił na numer alarmowy. Mężczyzna, obciążony kardiologicznie i posiadający wszczepiony kardiowerter, nie mógł samodzielnie dotrzeć do szpitala.
Podczas rozmowy z dyspozytorem medycznym Dawidem C., pan Kazimierz poczuł się lepiej, a objawy ustąpiły. Dyspozytor zdecydował, że nie wyśle karetki, ale zalecił, by w razie pogorszenia stanu zdrowia ponownie zadzwonić po pomoc.
Niestety, kilka godzin później 73-latek zmarł, a jego ciało znalazł sąsiad dopiero po kilku dniach.
Prokuratura kieruje akt oskarżenia
Prokuratura Okręgowa w Rzeszowie, opierając się na opinii biegłego z zakresu medycyny ratunkowej, stwierdziła, że dyspozytor popełnił szereg błędów. "Błędem było również niewezwanie karetki pogotowia" - czytamy w komunikacie Prokuratury Okręgowej w Rzeszowie.
Pod koniec stycznia 2025 r. prokuratura skierowała do Sądu Rejonowego w Rzeszowie akt oskarżenia przeciwko 37-letniemu dyspozytorowi. Dawidowi C. zarzuca się narażenie człowieka na niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu.
Dawid C. nie przyznał się do winy i skorzystał z prawa do odmowy składania wyjaśnień. Grozi mu teraz od 3 miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności. Prokuratura podkreśla, że dyspozytor nie był wcześniej karany.
Źródło: Onet