Trwa ładowanie...
d30occy
usa
08-10-2003 19:55

Rumsfeld w odstawce?

Jak wynika z wypowiedzi ministra obrony USA Donalda Rumsfelda, niedawna reorganizacja kierownictwa misji stabilizacyjnej w Iraku odbyła się za jego plecami. Zirytowany szef Pentagonu ujawnił to mediom zagranicznym.

d30occy
d30occy

W wywiadzie dla brytyjskiego "Financial Times" i trzech innych mediów europejskich Rumsfeld powiedział, że nie był wcześniej uprzedzony o powstaniu tzw. Grupy ds. Stabilizacji Iraku w Białym Domu pod kierownictwem doradczyni prezydenta George'a W. Busha, Condoleezzy ("Condi") Rice i dowiedział się o tym dopiero z otrzymanego od niej tajnego dokumentu.

Nowy organ ma koordynować całą operację stabilizacji i odbudowy Iraku, którą dotychczas kierował Pentagon.

Resort ten i sam Rumsfeld są jednak mocno krytykowani w mediach i w Kongresie z powodu trudności w Iraku, gdzie wciąż giną amerykańscy żołnierze i rosną koszty pobytu wojsk oraz odbudowy. Szczególny ferment wywołał wniosek Busha o dalsze 87 mld dolarów na pokrycie wydatków na te cele.

Reorganizację kierownictwa misji powszechnie skomentowano jako wyraz wotum nieufności dla szefa Pentagonu, ograniczenie jego władzy w Iraku i próbę rozładowania krytyki. Biały Dom obawia się, że kłopoty w Iraku mogą utrudnić reelekcję Busha w przyszłym roku.

d30occy

We wspomnianych wywiadach zapytano m.in. Rumsfelda dlaczego przeprowadzono zmiany. Minister najpierw najpierw odpowiedział "Proszę o to zapytać Condi", a naciskany odparł z rozdrażnieniem: "Powiedziałem, że nie wiem. Jasne? Nie rozumie pan po angielsku? Nie było mnie tam".

Tego rodzaju publiczne ujawnienie rozbieżności i tarć w kierownictwie administracji zdarza się bardzo rzadko, gdyż ekipa Busha znana jest z dużej dyscypliny, którą wymusza u swych podwładnych sam prezydent.

Tymczasem rząd amerykański zapowiedział rozpoczęcie ofensywy propagandowej w sprawie Iraku, która ma przekonać sceptyków, że mimo problemów normalizacja czyni tam postępy.

Ekipa Busha - z samym prezydentem i ministrem Rumsfeldem na czele - często obwinia media o prezentowanie rzekomo fałszywego, zbyt czarnego obrazu sytuacji w Iraku.

Bush, wiceprezydent Dick Cheney, Condi Rice i członkowie gabinetu mają w tych dniach wygłosić serię przemówień, w których będą argumentować, iż wojna z reżimem Saddama Husajna była konieczna niezależnie nawet od tego czy znajdzie się iracką broń masowego rażenia.

d30occy
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d30occy
Więcej tematów

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj