Oczekiwanie
Jak dowiadujemy się z książki, "kobiety czekają. Czekają cały dzień. Żony zaczynają czekać dosłownie od tej chwili, gdy mąż wsiada do samochodu i odjeżdża.(...) Niezamężne kobiety, które przyjechały do przyjaciółki w gości - czyli szukać męża - też czekają na wieczór, żeby wyjść gdzieś na kolację, żeby mąż przyjaciółki poznał ją ze swoim przyjacielem. (...)
Zamężne, materialnie zabezpieczone mogą sobie pozwolić na skrócenie czasu oczekiwania niewinnymi rozrywkami. Na przykład kawą na Werandzie (przy. red. - znana restauracja). Albo wizytą w salonie Aldo Cappola. Mycie, czesanie, makijaż - niezły sposób, żeby zabić kilka godzin. (...)
Nie należy liczyć na zmianę programu, na wyskoki albo przygody. Latem pojedziesz na Sardynię, wiosną i jesienią do Paryża albo do Mediolanu na zakupy, na Nowy Rok - do Courchevel błyszczeć w nowych brylantach. Skok w prawo, skok w lewo oceniany jest jako ucieczka i karany bardzo surowo - w najlepszym wypadku dwupokojowym mieszkaniem w Moskwie i skromną pensją, w najgorszym - wyrzucaniem przez ogrodzenie twoich starych butów oraz starych dżinsów z okrzykami: 'W tym do mnie przyszłaś, suko, w tym też, i pójdziesz won!'
Nie można też liczyć na sekretne życie. Nie da się romansować z trenerem pilatesu. Przecież na pilates wozi cie kierowca i ochroniarz - to agenci, którzy szpiegują zarówno ciebie, jak i siebie nawzajem".