RPD: bicie dzieci jest zabronione w polskim prawie
Wprowadzenie zakazu fizycznego karcenia dzieci do Kodeksu karnego musiałoby wiązać się ze ściganiem i karaniem rodziców za wymierzonego dziecku klapsa - uważa rzeczniczka praw dziecka (RPD) Ewa Sowińska. Według niej, bicie dzieci jest zabronione zgodnie z konstytucją oraz Konwencją o Prawach Dziecka.
07.09.2006 17:20
"W odniesieniu do zarzutu braku prawnego zakazu stosowania kar cielesnych należy stwierdzić, iż jest on nieuzasadniony" - oświadczyła Sowińska w odpowiedzi na pismo od Komisarza Praw Dziecka Rady Europy.
Jak poinformowano w biurze prasowym RPD, w piśmie Komisarz Praw Dziecka Rady Europy wskazał, aby wprowadzać w ustawodawstwie zakaz stosowania kar cielesnych wobec dzieci.
W ocenie Sowińskiej, "wprowadzenie prawnego zakazu fizycznego karcenia dzieci do Kodeksu karnego musiałoby wiązać się ze ściganiem i karaniem rodziców za wymierzonego dziecku klapsa. Z kolei zaniechanie penalizacji takiego zachowania pozostawiłoby przepis całkowicie martwym".
Według Sowińskiej, polskie ustawodawstwo jednoznacznie zakazuje stosowania kar cielesnych, bez rozróżnienia na osoby dorosłe i dzieci.
RPD przypomniała, że zakaz stosowania kar cielesnych wynika z konstytucji RP. Dodała, że zgodnie z ustawą zasadniczą oraz Konwencją o Prawach Dziecka bicie dzieci jest zabronione, a w polskim Kodeksie karnym przewidziano odpowiedzialność karną za znęcanie się fizyczne lub psychiczne m.in. nad małoletnimi.
Sowińska zaznaczyła, że jest przeciwna zdarzającym się w praktyce wymiaru sprawiedliwości przypadkom odstępowania od wymierzania kary za znęcanie się, "jeżeli kara względem dziecka wykonywana jest w ramach władzy rodzicielskiej i ma służyć dobru tego dziecka i jego wychowaniu".
Jak podkreśliła, pozytywnie przyjęła zapis o poszanowaniu godności dziecka, który znalazł się w projekcie nowelizacji Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego, Kodeksu postępowania cywilnego, Prawa o aktach stanu cywilnego w przepisach o władzy rodzicielskiej.
Sowińska zaznaczyła, że "rodzice w wychowaniu dziecka powinni uciekać się przede wszystkim do perswazji, a nie rozwiązań wykorzystujących przewagę fizyczną i psychiczną względem dziecka".