Svetlana Loboda z Ukrainy podczas próby do Eurowizji w Moskwie, 10 maja 2009 r.
Początek lat 90. to był z jednej strony taki piękny czas, bo wszyscy byli strasznie nakręceni tą wolnością, a z drugiej strony początek budującego się rynku muzycznego. Nie było aż tylu medialnych idiotyzmów, jakiś tam idol, sripol, Eurowizja.