Rosyjskie media: Magdalena Ogórek wzywa do poprawy relacji z Rosją
Kandydatka socjaldemokratów na prezydenta Polski podczas sobotniej konwencji inaugurującej kampanię wyborczą powiedziała, że nastał czas, aby Polska zaczęła działać na rzecz poprawy stosunków dyplomatycznych z Rosją - pisze rosyjski portal Sputniknews, który cytuje TVN24.
Magdalena Ogórek, jak czytamy na sputniknews.com, sugeruje, że Polska i Zachód ponoszą winę za rozpad stosunków dyplomatycznych z Rosją. Portal powołuje się na wystąpienie kandydatki na prezydenta Polski podczas konwencji inaugurującej jej kampanię, kiedy to powiedziała, że "Rosja jest i będzie naszym sąsiadem".
"Sputnik" zauważył ponadto, że w przeciwieństwie do obecnego prezydenta Polski, Bronisława Komorowskiego, Ogórek nie tylko "nie boi się odpowiedzieć na depeszę Władimira Putina", ale byłaby gotowa przejąć inicjatywę, "podnieść słuchawkę i zadzwonić do niego".
Kandydatka lewicy na urząd prezydenta, jak pisze portal, "potępia wtrącanie się Rosji w sprawy Ukrainy", choć jednocześnie podkreśla potrzebę dialogu i negocjacji.
O tym, że to właśnie Magdalena Ogórek będzie kandydatką SLD w wyborach prezydenckich poinformował 9 stycznia Leszek Miller. Kandydatura ta wywołała zróżnicowane komentarze wśród polityków i komentatorów sceny politycznej - w ocenach tej decyzji SLD padało np. słowo "eksperyment", bo zwracano uwagę na brak doświadczenia politycznego kandydatki, co skrupulatnie odnotował rosyjski portal.
"Symbol zmiany"
Krytycznie przez niektórych przyjmowany był także fakt, że przedstawiono kandydaturę Ogórek w dniu, w którym zmarł były premier, polityk SLD Józef Oleksy. Sposób prezentacji kandydatki był też wymieniany wśród powodów, dla których UP zerwała polityczną współpracę z SLD.
Leszek Miller mówił wówczas, że "człowiek lewicy umiera, ale lewica nie umiera, odradza się ciągle na nowo", a symbolem tego odrodzenia jest - według niego - właśnie Magdalena Ogórek.
Szef SLD zapewniał prezentując kandydatkę, że "jest symbolem zmiany, także pokoleniowej, symbolem otwarcia polskiej polityki na młode europejskie pokolenie Polek i Polaków, jest symbolem zgody narodowej, nie jest przedstawicielem czy szefem żadnego z walczących w Polsce plemion czy partii politycznych" - podkreślał też, że jest ona bezpartyjna.
Z kolei gazeta.ru w artykule zatytułowanym "Blondynka z lewej jest za Putinem", podkreśla, że takie podejście nie jest powszechne w Polsce. "Wielu Polaków bardzo dobrze odnosi się do kultury rosyjskiej np. pieśni Włodzimierza Wysockiego i Bułata Okudżawy. Jednak wiele zmieniło się od wybuchu kryzysu ukraińskiego. Według sondażu przeprowadzonego przez Pew Research, gdy w 2013 roku negatywnie do Rosji odnosiło się 54% Polaków, w 2014 roku osiągnęło 81%. Z kolei, sympatyczny do Rosji w roku 2013 dotyczy 36% obywateli tego kraju, a w 2014 roku były tylko 12%" - informuje gezeta.ru.
W podobnym tonie wypowiadają się też inne rosyjskie media. Argumenti.ru zaznaczają, że polska kandydatka na prezydenta chce poprawić stosunki polsko-rosyjskie.
Kandydatka na Prezydenta RP Magdalena Ogórek wezwała polskie władze do zmiany postaw wobec Rosji i wskazała swoje działania w kwestii ukraińskiej - pisze deita.ru. Portal podkreśla zapowiedzi Ogórek, że jeśli wygra wybory, to z pewnością naprawi wszystkie utracone więzi z Moskwą.
Media zauważają jej gotowość do zaangażowania się w bezpośredni dialog z prezydentem Rosji Władimirem Putinem. Ogórek podkreśliła, że "Rosja pozostaje silnym sąsiadem Polski" - czytamy. Jak i w pozostałych mediach, tu też napisano, że kandydatka na prezydenta winę za pogorszenie stosunków z Rosją upatruje w polskim rządzie.
Szef Komisji Spraw Międzynarodowych Dumy Aleksiej Pushkov skomentował kandydaturę Ogórek na Twitterze. "Magdalena Ogórek - kandydatka na polskiego prezydenta z lewej strony. Przyjemne oblicze nierusofobicznej Polski. Miło wiedzieć, że jest i taka Polska" - napisał.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Rosyjscy dziennikarze natomiast nadali jej miano najładniejszej kandydatki na prezydenta.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Magdalena Ogórek (ur. 1979) to doktor nauk humanistycznych, historyk Kościoła, komentatorka telewizyjna, w przeszłości była szefową gabinetu ówczesnego lidera SLD Grzegorza Napieralskiego. W 2011 r. bez powodzenia startowała w wyborach parlamentarnych z list SLD w Rybniku.
Źródło: sputniknews.com, gazeta.ru, TVN24, WP