"Strefa zdemilitaryzowana" powstanie w Ukrainie? Zapowiedzi Putina

Niezależny rosyjski kanał na Telegramie ASTRA potwierdza, że w lotnisko Belbek uderzyła rakieta. Już w środę ukraiński dowódca zasugerował, że za atakiem stoją Ukraińcy. - Ukraińscy piloci z pewnością wrócą na swoje lotnisko - powiedział Mykoła Ołeszczuk.

Ukraińcy sugerują, że stoją za ostrzałem lotniska Belbek
Ukraińcy sugerują, że stoją za ostrzałem lotniska Belbek
Źródło zdjęć: © PAP | Yakiv Liashenko
Justyna Lasota-Krawczyk

01.02.2024 | aktual.: 01.02.2024 14:16

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

W instalację jednostki łączności na lotnisku Belbek uderzyła "niezidentyfikowana" rakieta. W jednostce łączności wybuchł pożar, który objął powierzchnię około 30 metrów kwadratowych. Według wstępnych doniesień nikt nie zginął ani nie doznał obrażeń - przekazała ASTRA, powołując się na własne źródła.

W środę dowódca ukraińskich sił powietrznych generał Mykoła Ołeszczuk zasugerował, że atak na lotnisko w Belbek był operacją Kijowa.

"Czy wiecie, że w strukturach (ukraińskich - red.) sił powietrznych znajduje się 204. Sewastopolska Brygada Lotnictwa Taktycznego? Tak, a jej macierzystą bazą jest Belbek! Ukraińscy piloci z pewnością wrócą na swoje lotnisko. A teraz chciałbym podziękować wszystkim, którzy przyczyniają się do oczyszczenia Krymu z Rosjan" - napisał Ołeszczuk na Telegramie. Dowódca zamieścił również nagranie ukazujące miejsce eksplozji.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Sytuacja na okupowanym Krymie

Poczynając od sierpnia 2022 roku na Krymie niemal co kilka dni odnotowywane są wybuchy. W przypadku ukraińskich ataków przy pomocy dronów rosyjska okupacyjna administracja zazwyczaj donosi, że eksplozje to jakoby efekt działań obrony przeciwlotniczej lub skutecznego niszczenia nadlatujących bezzałogowców przez systemy walki radioelektronicznej.

Władze w Kijowie coraz częściej przyznają się do tych operacji. W sierpniu ubiegłego roku sekretarz ukraińskiej Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Ołeksij Daniłow potwierdził, że przedstawiciele Służby Bezpieczeństwa Ukrainy brali udział w atakach na most na Krym w październiku 2022 roku i w lipcu 2023 roku.

We wrześniu strona ukraińska przyznała się m.in. do ostrzelania kwatery głównej Floty Czarnomorskiej w Sewastopolu i stoczni w tym mieście, a także ataku na rosyjski system obrony przeciwlotniczej i przeciwrakietowej S-400 Triumf w pobliżu Eupatorii.

Półwysep Krymski został zaanektowany przez Rosję w marcu 2014 roku w wyniku interwencji zbrojnej i nielegalnego referendum. Ukraina i Zachód uznały te działania Kremla za pogwałcenie prawa międzynarodowego.

Źródło: PAP, WP Wiadomości

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Zobacz także