Rosyjski szpieg w Norwegii. Nowe szczegóły o zatrzymanym
Jak podał serwis NRK, we wtorek w Norwegii zatrzymano rosyjskiego szpiega. Mężczyzna podawał się za obywatela Brazylii i pracował na uniwersytecie w Tromso. Profesor z uczelni, w której podejrzany był zatrudniony zdradziła, jak zachowywał się na co dzień.
26.10.2022 14:03
Bądź na bieżąco z wydarzeniami w Polsce i na wojnie w Ukrainie klikając TUTAJ
NRK podało we wtorek, że w Tromso, na północy Norwegii, służby zatrzymały mężczyznę, który jest podejrzany o szpiegostwo na rzecz Rosji.
Norweskie służby przekazały, że 30-latek przybrał fałszywą tożsamość. Mężczyzna podawał się za Brazylijczyka. Norweski dziennik "Verdens Gang" poinformował w środę, że uzyskał wykształcenie wyższe w Kanadzie w Centrum Studiów Wojskowych, Bezpieczeństwa i Studiów Strategicznych.
- W tej chwili Uniwersytet Calgary może potwierdzić, że uzyskał on tytuł magistra, jesienią 2018 roku - potwierdził rzecznik uczelni dla "Verdens Gang".
Podejrzany był "cichy i nieśmiały"
Zatrzymany przebywał w Norwegii od jesieni 2021 r. Prowadził badania, między innymi pod kątem zagrożenia atakiem hybrydowym.
Współpracownicy z uczelni przekazali ""Verdens Gang", że mężczyzna był spokojny i nieśmiały. Na co dzień współpracował z profesor Gunhild Hoogensen Gjørv.
- Nie mieliśmy powodu, żeby cokolwiek podejrzewać. Jestem zszokowana. Zaskoczona. Zupełnie się tego nie spodziewałam - powiedziała badaczka, która zajmuje się kwestiami bezpieczeństwa w Uniwersytecie w Tromsø.
Profesor przyznała, że podejrzany sam zgłosił się do niej, by z nią współpracować.
- Skontaktował się ze mną i powiedział, że jest zainteresowany współpracą i badaniami na temat ochronie na północy. Mówi, że polecono mu skontaktowanie się ze mną przez koleżankę z Kanady, którą znam - dodaje Gjørv.
Hedvig Moe, wiceszefowa norweskich służb, przekazała, że mężczyzna stanowi "fundamentalne zagrożenie dla bezpieczeństwa narodowego". Podejrzany został na razie zatrzymany i prawdopodobnie zostanie deportowany.
Mężczyzna nie przyznaje się do stawianych mu zarzutów.
- Nie rozumie oskarżeń. Dlatego też poprosił dziś sąd o zwolnienie z aresztu - komentuje jego obrońca Thomas Hansen.