Rosyjski Su‑30SM rozbity. Może być pierwszą ofiarą ukraińskich F‑16
Rosyjski samolot wielozadaniowy Su-30SM zniknął z radarów w nocy 10 września. Ostatecznie miał się rozbić się w Morzu Czarnym. Poinformowały o tym ukraińskie kanały na mediach społecznościowych.
Główny Zarząd Wywiadu Ukrainy potwierdził zniszczenie rosyjskiego myśliwca Su-30SM. Ukraina przyznaje się, że podczas operacji na Morzu Czarnym żołnierze sił specjalnych rozbili samolot bojowy należący do 43. oddzielnego pułku lotnictwa morskiego Rosyjskich Sił Powietrzno-Kosmicznych.
Samolot Su-30SM stacjonował na lotnisku w mieście Saki na tymczasowo okupowanym Krymie. Okupanci stracili kontakt ze sterującymi maszyną pilotami około godziny 5 rano.
Ukraińskie wojsko zniszczyło rosyjską supermaszynę. Została plama ropy na morzu
Trzy godziny później Rosjanie rozpoczęli akcję poszukiwawczo-ratowniczą. Zaangażowano do niej między innymi samolot An-26 oraz śmigłowce Mi-8 i Ka-27.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Po kilku godzinach uczestnicy poszukiwań zgłosili dowództwu charakterystyczną plamę paliwa lotniczego odkrytą w morzu 70 kilometrów na północny zachód od przylądka Tarkhankut. Potem zobaczyli też wrak zniszczonego Su-30SM.
O zdarzeniu jako pierwszy poinformował proukraiński kanał na telegramie Crimean Wind, powołując się na rosyjskie doniesienia medialne. Samolot miał wykonywać lot wspólnie z myśliwcem Su-35S.
Celem tej misji miało być odpalenie pocisków przeciwradiolokacyjnych Ch-31P, w ramach wsparcia kolejnego ataku dronowo-rakietowego na Ukrainę. Maszyna miała zdołać odpalić cztery z sześciu pocisków, a następnie zniknąć z ekranów radarów na północny zachód od Półwyspu Krymskiego.
Jak komentuje kanał Crimean Wind, brak informacji na temat losu załogi może być przyczyną, dla której o sprawie milczą na razie kanały zbliżone do Sił Powietrzno-Kosmicznych Federacji Rosyjskiej. Nie wiadomo bowiem, czy publikować klepsydry, czy też informować o udanej akcji rosyjskiego ratownictwa bojowego.
Choć Rosja nie potwierdziła utraty samolotu, w ukraińskich mediach pojawiły się informacje, że rosyjska maszyna padła ofiarą ukraińskich pilotów F-16. Jednak, jak zaznacza serwis Defence24, zestrzelenie rosyjskiego Su-30SM przez F-16 to tylko jeden z możliwych wariantów, bo mógł do tego przyczynić się również system Patriot, którego zasięg także pozwoliłby na zniszczenie rosyjskiego samolotu.
Przeczytaj również: Czterolatek słaniał się na nogach. Skandal w przedszkolu na Dolnym Śląsku
Maszyna mogła również ulec wypadkowi. Po odpaleniu czterech pocisków Ch-31P mogło dojść do awarii, która doprowadziła do utraty samolotu.
Su-30SM to rosyjski samolot wielozadaniowy opracowany na bazie indyjskiej wersji Su-30MKI. Maszyna powstała dla rosyjskich sił powietrznych. Może tankować w locie, ma też system, który pozwala na generowanie fałszywych obrazów radarowych samolotu.
Specjaliści uważają, że myśliwce Su-30SM mogą być głównym przeciwnikiem F-16 w walce powietrznej. Koszt takiego samolotu to około 50 milionów dolarów.
Źródło: t.me/s/Crimeanwind