Wleciał z Królewca. Federacja Rosyjska zaalarmowała polskie służby
W polską przestrzeń powietrzną z terenów obwodu królewieckiego wleciał balon - podało Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych. Obiekt zerwał się z uwięzi i Federacja Rosyjska zaalarmowała polskie służby.
"Informujemy, że w polską przestrzeń powietrzną z Obwodu Królewieckiego wleciał balon, który zerwał się z uwięzi. Prawdopodobieństwo wlotu obiektu zostało wcześniej zgłoszone przez służby Federacji Rosyjskiej" - przekazało Dowództwo Operacyjne.
Jak podkreślono, balon przemieszcza się przez województwo warmińsko-mazurskie w kierunku wschodnim i jest obserwowany przez stacje radiolokacyjne armii.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Obiekt porusza się z kursem, który wskazuje, że za kilka godzin opuści polską przestrzeń powietrzną" - podano w komunikacie.
Zapewniono, że balon nie stanowi niebezpieczeństwa dla mieszkańców rejonu, w którym się porusza. Wojsko stale monitoruje rozwój sytuacji.
Od czasu wojny z Ukrainą odnotowano kilka przypadków naruszenia polskiej przestrzeni powietrznej przez balony, które mogły przylecieć z terenów Rosji i Białorusi. Te obiekty to zazwyczaj balony meteorologiczne. Na kilku z nich natrafiono na napisy cyrylicą.
Wojewoda chce więcej wież obserwacyjnych
Wojewoda warmińsko-mazurski Radosław Król zaapelował do rządu o postawienie dodatkowych 19 wież obserwacyjnych na granicy z obwodem królewieckim. Potrzebę tłumaczył, "dużym problemem z nasileniem się obserwatorów z pozycji drona i balonów meteorologicznych".
- Są nagabywane osoby przekraczające legalnie granicę (z Rosją - przyp. red.), które mają niemieckie czy izraelskie paszporty. Są pytani o zdjęcia, akcja hybrydowa trwa - mówił Król w rozmowie z Radiem Olsztyn.
Czytaj więcej: