Rosyjska telewizja znów szokuje. O Ukrainie mówią wprost

"Ukraina to nasza ziemia. A 'kwestię ukraińską' musimy rozwiązać już teraz, aby przyszłe pokolenia nie musiały się tym zajmować" - można było usłyszeć w rosyjskiej prokremlowskiej telewizji.

Propaganda w rosyjskiej telewizji
Propaganda w rosyjskiej telewizji
Źródło zdjęć: © Twitter | Twitter
Katarzyna Bogdańska

Politolog Siergiej Michejew podsumował w rosyjskiej telewizji państwowej to, co wydaje się być strategią Kremla w Ukrainie. Jego słowa jasno wyrażały chęć zajęcia całego kraju. Wygraną nazwał natomiast "ostatecznym rozwiązaniem kwestii ukraińskiej".

Michejew stwierdził ponadto, że tę "kwestię" należy rozwiązać teraz, by "przyszłe pokolenia nie musiały się tym zajmować".

Przypomnijmy, że wiele informacji traktujących o rzekomych atakach i agresji ze strony ukraińskiej, które podają rosyjskie media, prawdopodobnie nie jest prawdziwych. Takie doniesienia mogą być elementem wojny informacyjnej ze strony Federacji Rosyjskiej.

Takie stwierdzenia padają w prokremlowskiej telewizji niemal każdego dnia. Szefowa Russia Today Margarita Simonian stwierdziła ostatnio, że Rosja mogłaby "rozprawić się z Ukrainą w kilka godzin", gdyby tylko chciała. Tak się jednak nie stało w związku z tym, że Moskwa prowadzi "specjalną operację wojskową", a nie "wojnę".

W dalszej części swojego wystąpienia Simonian skupiła się na usprawiedliwianiu klęski rosyjskiego planu na wojnę z Ukrainą.

Czytaj też:

Wybrane dla Ciebie