Rosyjska rakieta nad Polską. Szef MON zabrał głos
W związku z naruszeniem przestrzeni powietrznej przez rosyjską rakietę, natychmiastowo uruchomiono wszystkie procedury - przekazał wicepremier i minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz. Zapewnił, że sytuacja jest monitorowana.
Jak przekazało Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych, w niedzielę o godz. 4.23 doszło do naruszenia polskiej przestrzeni powietrznej przez "jedną z rakiet manewrujących wystrzelonych dzisiejszej nocy przez lotnictwo dalekiego zasięgu Federacji Rosyjskiej".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"W związku z naruszeniem polskiej przestrzeni powietrznej przez rakietę manewrującą wystrzeloną przez lotnictwo dalekiego zasięgu Federacji Rosyjskiej natychmiastowo uruchomione zostały wszystkie procedury" - napisał wicepremier Władysław Kosinak-Kamysz na portalu X.
Podkreślił, że pozostaje w kontakcie z prezydentem, premierem, ministrem spraw zagranicznych, szefem Sztabu Generalnego oraz Dowódcą Operacyjnym Rodzajów Sił Zbrojnych. "Stale monitorujemy sytuację" - napisał.
Rakieta nad Polską
W niedzielę doszło do rosyjskiego ostrzału zachodniej Ukrainy. Większość pocisków wystrzelonych z 14 bombowców strategicznych Tu-95 wymierzona była w obwód lwowski. Rakiety były wycelowane w infrastrukturę strategiczną.
Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych przekazało, że po godz. 4 jedna z rakiet wleciała w polską przestrzeń powietrzną na wysokości Oserdowa w województwie lubelskim. Przebywała w niej 39 sekund.
"W trakcie całego przelotu był obserwowany przez wojskowe systemy radiolokacyjne" - napisano w komunikacie.
Szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego Jacek Siewiera poinformował, że ok. 5 rano rozmawiał na ten temat z wicepremierem i ministrem obrony narodowej Władysławem Kosiniakiem-Kamyszem. O sprawie poinformowano prezydenta Andrzeja Dudę oraz sojuszników Polski.
Czytaj więcej: