Rosyjska broń masowego rażenia. Ekspert o potrzebach Ukrainy: NATO nie powinno mieć zahamowań
- Odpowiemy, jeżeli Rosja użyje w Ukrainie broni masowego rażenia – zadeklarował prezydent USA Joe Biden, po spotkaniu z przywódcami NATO i G7 w Brukseli. - NATO ma duże możliwości. Wykorzystanie tego potencjału przeciwko Putinowi na terytorium Rosji wydaje mi się jednak mało prawdopodobne. Wiele osób zastanawia się też, co dokładnie prezydent USA mógł mieć na myśli - powiedział w programie WP Newsroom dr Maciej Milczanowski, były żołnierz, ekspert ds. obronności z Uniwersytetu Rzeszowskiego. Ekspert pochwalił NATO za dostawy broni i niezbędnego sprzętu. - Słusznie utajniono informacje dotyczące przekazywanej przez NATO broni dla Ukraińców. Musimy zdawać sobie sprawę z tego, że ta broń płynie non stop na Ukrainę – dodał. Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski oficjalnie poprosił NATO o 1 proc. wyposażenia wojskowego, którym dysponuje Sojusz. - NATO powinno uczynić wszystko to, o co prosi prezydent Zełenski, oprócz wysyłania samego wojska na Ukrainę. Tutaj eksperci są zgodni, że odpowiedź Rosji jest bardzo trudna do przewidzenia. NATO ma sprzęt, którym Ukraińcy mogą ochronić swoje niebo. Już w tej chwili strącają bardzo wiele samolotów i pocisków – tłumaczył dr Maciej Milczanowski. Ekspert podkreślił, że według Amerykanów, Ukraińcy nie potrzebują szkoleń i długiego wdrażania, bo błyskawicznie używają sprzętu, który dostają. - Powinniśmy słuchać tego, co mówi prezydent Zełenski, on konsultuje to ze swoimi wojskowymi, to są bardzo konkretne prośby. NATO nie powinno mieć tu żadnych zahamowań – dodał były żołnierz i ekspert ds. obronności z Uniwersytetu Rzeszowskiego.