Rośnie strach w Moskwie. Tego boją się w Rosji
"Moskwa przygotowuje się do działań wojennych" - informuje niezależny rosyjski portal The Insider. Rosyjskie Ministerstwo Obrony wyznaczyło kilka miejsc w stolicy kraju, w których zostaną rozmieszczone nowe systemy obrony przeciwlotniczej.
Bądź na bieżąco z wydarzeniami w Polsce i na wojnie w Ukrainie, klikając TUTAJ
The Insider.ru opublikował mapę Moskwy uwzględniającą miejsca, w których Kreml rozmieścił swoje systemy obrony przeciwlotniczej. Zdjęcia satelitarne udokumentowały jedno z nich - widać na nim kilka stacji radarowych, wyrzutnie i zbiorniki paliwa, które znajdują się na ogrodzonym polu.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
S-400 Triumf (system przeznaczony do niszczenie śmigłowców, samolotów, pocisków balistycznych i manewrujących - przyp. red.) umieszczono m.in. w dzielnicach mieszkalnych rosyjskiej stolicy, a także na jej peryferiach. W centrum miasta Kreml postanowił też ustawić Pancyr-S1 (współczesne, samobieżne system obrony przeciwlotniczej - przyp. red.).
Z raportu niezależnego rosyjskiego portalu wynika, że działania kremlowskich władz wzbudziły duże poruszenie wśród ekspertów i mieszkańców stolicy. Ukraiński ekspert wojskowy Aleksander Kowalenko wskazał, że ustawienie systemów w centrum Moskwy do czasu wprowadzenia stanu wojennego jest "niezgodne z przepisami dot. bezpieczeństwa", ponieważ "może to doprowadzić do niekontrolowanych wystrzałów i innych sytuacji kryzysowych". Kowalenko podkreśla, że "stanowią one zagrożenie dla ludności i powinny być umieszczone poza granicami miasta".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Polskie Kraby w Danii. Do sieci trafiło nagranie
The Insider.ru wskazuje, że Kreml rozpoczął przygotowywania, by rozmieścić swoje systemy w stolicy 31 grudnia 2022 roku. Władze nie ujawniają szczegółów dotyczących swoich działań i ignorują pisemne prośby o wyjaśnienia mieszkańców Moskwy. - Zawsze chciałem mieć potencjalny cel wroga tuż obok mojego domu! - mówi anonimowy Rosjan mieszkający w pobliżu punktu, w którym znalazło się uzbrojenie.
Kowalenko jest jednak przekonany, że to nie uchroni Moskwy przed ewentualnymi atakami z powietrza - informuje "Bild". Jego zdaniem w przypadku stolicy rosyjskie "wojsko stoi przed trudną decyzją", ponieważ będzie musiało wybrać "między zewnętrznym obwodem obronnym chroniącym miasto przed rakietami dalekiego zasięgu lub skoncentrowaniem się na ochronie jego centrum".
Od momentu brutalnej rosyjskiej inwazji w Ukrainie Kijów kilka razy zaatakował cele w Rosji, w tym bazy wojskowe, które znajdowały się w głębi kraju.
W wywiadzie dla niemieckiego dziennika członek Komisji Bezpieczeństwa Narodowego, Obrony i Wywiadu Rady Najwyższej Ukrainy Fedir Venislavsky, stwierdził, że "każde centrum dowodzenia w stolicy Rosji jest uzasadnionym celem wojskowym".
WP Wiadomości na:
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.
Redakcja Wirtualnej Polski