Rosjanie mają się czego bać? Gen. Skrzypczak o zapowiedziach Ukraińców
Ukraina przygotowuje się do letniej kontrofensywy? - Momentem dogodnym dla Ukraińców, aby przeprowadzić jakąś operację, właśnie trwa. To teraz Rosjanie są najsłabsi. Jeśli Ukraińcy będą czekali do lata, to Rosjanie mogą mieć już gotową armię - ocenił w programie "Newsroom" WP gen. broni rez. Waldemar Skrzypczak, były dowódca Wojsk Lądowych. - Ja bym komunikat Ukraińców zaliczył do tzw. mylenia strategicznego. Chodzi o zmylenie Rosjan, że ta operacja będzie w lipcu. Moim zdaniem Ukraińcy muszą tę słabość rosyjskiej armii wykorzystać właśnie teraz. Mają potencjał, nową broń, sprzęt i system rażenia - przekazał były wojskowy. Prowadzący Patrycjusz Wyżga dopytywał, czy lipiec jest możliwym końcem wojny. - Oczywiście, że to jest możliwe. (...) Mnie się wydaje, że do lipca w Moskwie nastąpią poważne zmiany polityczne i wojskowe, także wśród elit rosyjskich. Natomiast teraz ważne jest to, aby Ukraińcy wykorzystali swój potencjał i rozbili wojska rosyjskie w kierunku południowym. W Donbasie radzą sobie całkiem dobrze. (...) Pozycje obronne pozwalają zadawać okrutne straty armii rosyjskiej. I tam [na wschodzie Ukrainy - przyp. red.] właśnie siły Rosjan się wyczerpują. Część jednostek niebawem pewnie zostanie wycofanych ze względu na zadane im straty przez Ukraińców - podsumował gen. Skrzypczak.