Rosjanie celowo uszkodzili kabel na Szetlandach?
Archipelag Szetlandów, najbardziej wysunięta na północ część Wielkiej Brytanii, został w czwartek rano odcięty od reszty kraju. Na wyspach nie działają telefony, komputery, nie ma dostępu do internetu. To skutek uszkodzenia podmorskiego kabla telekomunikacyjnego.
Szkocka policja poinformowała, że prowadzone są prace nad przywróceniem łączności, a do tego czasu funkcjonariusze będą patrolować wszystkie newralgiczne obszary.
Na razie nie wiadomo, co było powodem uszkodzenia kabla, ale szkocka edycja dziennika "Daily Express" cytuje kilku mieszkańców wysp, którzy przypuszczają, że może to być celowe działanie Rosjan.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W styczniu dowódca brytyjskich sił zbrojnych admirał Tony Radakin ostrzegał, że w ostatnich latach nastąpił niezwykły wzrost aktywności rosyjskich okrętów podwodnych i Rosja może próbować przeciąć podwodne kable komunikacyjne. W związku z tym zagrożeniem na początku października minister obrony Ben Wallace ogłosił, że Wielka Brytania kupi dwa specjalistyczne okręty do patrolowania dna morskiego i pilnowania kabli podmorskich oraz rurociągów.
Liczące około 23 tysiące mieszkańców Szetlandy znajdują się w odległości około 80 km od innego archipelagu - Orkadów i około 170 km od najbliższego punktu na stałym lądzie Szkocji. Stanowią odrębną jednostkę administracyjną Wielkiej Brytanii z ośrodkiem administracyjnym w Lerwick. Archipelag składa się z ponad 100 wysp, z czego 15 jest zamieszkanych przez około 23 200 osób. Łączna powierzchnia wysp wynosi 1467 km².