Rosja ukrywała te nekrologi. Zginęli dwaj pupile ministra Siergieja Szojgu
W rosyjskich wojskach pancernych byli niczym Ronaldo i Lewandowski w piłce nożnej. Podczas wojny w Ukrainie zginęli dwaj rosyjscy dowódcy czołgów Bato Basanow oraz Siergiej Bronnikow, mistrzowie świata w dyscyplinie nazywanej biathlonem czołgów. Zawody czołgów i samych mistrzów promuje szef rosyjskiego MON Siergiej Szojgu. Śmierć żołnierzy miała być celowo ukryta, aby nie demoralizować innych walczących czołgistów Federacji Rosyjskiej.
21.05.2022 | aktual.: 21.05.2022 19:35
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
29-tysięczne miasteczko Borzja pogrążyło się w żałobie, gdy władze rosyjskiego regionu Czyta (leży przy granicy z Mongolią) oficjalnie potwierdziły lokalnym mediom śmierć znanego w regionie żołnierza-wyczynowca. "Młodszy sierżant Siergiej Bronnikow zginął podczas operacji specjalnej na Ukrainie. Był profesjonalistą w swojej dziedzinie. Podczas Międzynarodowych Igrzysk Armii w 2016 roku został zwycięzcą dyscypliny, pokonując reprezentacje z 17 krajów" - napisano w oficjalnym nekrologu. 30-letni Bronnikow był dowódcą czołgu, który został zniszczony we wschodniej Ukrainie. Podano, że zmarł 3 maja, a 15 maja odbył się pogrzeb w jego rodzinnym mieście.
To drugi przypadek śmierci "czołgowego mistrza świata" w Ukrainie. 5 maja wyszło na jaw, że zginął także aktualny mistrz (zdobywca tytułu z 2021 roku), młodszy sierżant Bato Basanow (lat 25) pochodzący z Ułan-Ude, stolicy Buriacji we wschodniej Syberii. Rodzina poległego zamieściła wzmiankę w rosyjskim serwisie VKontakte: "zginął w operacji specjalnej".
- Zauważyliśmy, że Basanow spłonął w swoim czołgu 14 marca 2022 r., ale nabożeństwo żałobne odbyło się dopiero 6 maja. Najprawdopodobniej jego śmierć została celowo ukryta, aby nie wystraszyć innych rosyjskich czołgistów - mówi Wirtualnej Polsce Irakli Komaxidze, jeden z liderów zespołu InformNapalm. To społeczność "wywiadowców", która bazując na lokalnych informacjach z Rosji, odkrywa kulisy zdarzeń na wojnie w Ukrainie.
Irakli Komaxidze podkreśla, że nekrologi o znanych poległych żołnierzach zadziwiająco szybko znikają ze stron lokalnych władz, jednostek wojskowych, czy serwisów społecznościowych. Po kliknięciu w link pojawia się komunikat: "Brak dostępu. Ministerstwo Obrony Federacji Rosyjskiej".
Gwiazdy dyscypliny Siergieja Szojgu
Sierżanci Bronnikow i Basanow byli dumą rosyjskich wojsk pancernych, wyjeżdżając na "wojskowe igrzyska" udzielali wywiadów, niczym Ronaldo i Lewandowski przed mistrzostwami w piłce nożnej. O Basanowie pisano w zeszłym roku, że "jedzie na poligon po zwycięstwo dla Buriacji". Bronnikow (brał udział w kilku edycjach) ze znawstwem wypowiadał na temat możliwości zwiększenia prędkości startujących w zawodach czołgów.
- Sama dyscyplina biatlon czołgowy to oczko w głowie ministra obrony Siergieja Szojgu, który patronuje zawodom i hołubi zwycięzców. Cóż, z tej historii wynika, że każdy mistrz czy nie-mistrz może zostać w Ukrainie spalony pociskiem Stugna, Javelin czy NLAW - dodaje Komaxidze.
Od początku wojny Rosja straciła na wojnie 1263 czołgi - poinformował 20 maja Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy.
Taki sport tylko w Rosji. Czym jest biathlon czołgowy?
Biatlon czołgowy to jedna z dyscyplin Międzynarodowych Igrzysk Wojskowych, które Rosja organizuje od 9 lat na poligonie Ałabino pod Moskwą. Załogi czołgów pokonują kilkukilometrową trasę z przeszkodami na czas, przy okazji strzelając z broni pokładowej do ukazujących się sylwetek czołgów i śmigłowców. Podobnie jak w narciarskim biathlonie niecelny strzał karany jest karnym okrążeniem toru.
W ostatniej edycji startowały reprezentacje Rosji, Chin, Białorusi, Azerbejdżanu, Kazachstanu, Mongolii, Uzbekistanu, Serbii, Wenezueli, Syrii, Wietnamu, Kirgistanu, Laosu, Tadżykistanu, Birmy, Kataru, a także załogi reprezentujące takie terytoria jak Osetia Południowa i Abchazja. Podczas jednej z edycji, dziennikarz agencji RIA Nowosti próbował zachęcić obserwującego zawody amerykańskiego generała do wystawienia reprezentacji Stanów Zjednoczonych. Amerykanie odmówili, powołując się na trudne relacje polityczne po rosyjskiej aneksji Krymu.
Tomasz Molga, dziennikarz Wirtualnej Polski