Rosja sięga po broń ostatniej szansy? Chodzi o ciężkie wozy bojowe
Pojawienie się tego sprzętu w Ukrainie świadczy o wielkiej desperacji Rosjan. Po raz pierwszy na ukraińskiej ziemi zaobserwowane zostały rosyjskie BMPT Terminatory. Na nagraniu z okolic Siewierodoniecka widać czołgi, przemieszczające się na własnych gąsienicach. Wcześniej widywano je przy granicy Ukrainy, ale na platformach lub lawetach.
Rosyjskie ciężkie wozy bojowe wsparcia czołgów cieszą się zainteresowaniem fanów militariów. Nie są najnowszą i najnowocześniejszą produkcją wojennego przemysłu - ich prototypy pojawiły się w ubiegłym wieku - ale budzą respekt.
Obserwatorzy zauważyli, że transportowane były na platformach kolejowych już na początku kwietnia. Fotografię wykonano w pobliżu granicy z Ukrainą, w rosyjskim obwodzie briańskim. Można było się domyślać, że trafią na front, ale to, że Rosjanie nie spieszyli się z ich użyciem, mogło świadczyć, że tymczasem mają robić wrażenie i zastraszać.
Teraz zapewne nadszedł czas na misję BMPT Terminatora. To znaczy, że Rosja chce wykorzystać do walki z obrońcami Ukrainy jeszcze inny sprzęt.
Produkcja powstała w Czelabińskiej Fabryce Traktorów już po klęsce w Afganistanie. Zaprojektowano je jako maszyny z dużą siłą ognia, sporym kątem ostrzału i ochroną, jaka zabezpieczała przed atakami ręcznymi pociskami rakietowymi bliskiego zasięgu.
Model produkcyjny szykował się długo i ujrzał światło dzienne dopiero w 2002 roku. BMPT Terminator mieści 5-osobową załogę, waży 47 ton, mierzy 6,96 metra długości, wyposażony jest w karabin maszynowy, podwójne działka 30 mm, dwa niezależne granatniki automatyczne 30 mm oraz cztery wyrzutnie rakiet Ataka. Potem powstała także nowsza wersja, w której konstruktorzy przewidzieli tylko dwuosobową załogę, mniejszą wagę i dodali wyrzutnię przeciwpancernych pocisków kierowanych w pancernych osłonach.
Nie wiadomo, którą wersję przywieźli Rosjanie do Ukrainy, ale - jak komentują internauci, wielozadaniowy, ciężko opancerzony i uzbrojony pojazd wsparcia ogniowego na gąsienicach, ma za zadanie zwalczać oddziały piechoty. W rosyjskiej strategii dwa takie pojazdy towarzyszą każdemu czołgowi, chroniąc go przed zniszczeniem.
Umieszczone na pokładzie maszyny wyrzutnie pocisków przeciwpancernych, laserowe 130 mm 9M120-1 Ataka-T ATGM z laserowym systemy naprowadzania, działka automatyczne, granatniki i karabin maszynowy mogą być śmiercionośnym ekwipunkiem. Chyba że okaże się - jak zdarza się często w rosyjskiej armii walczącej w Ukrainie - że są niesprawne lub że ktoś je ukradł.