Rosja po raz pierwszy przyznała. Oto zasługa koreańskich żołnierzy

Wiele informacji podawanych przez rosyjskie media lub przedstawicieli władzy to element propagandy. Takie doniesienia są częścią wojny informacyjnej prowadzonej przez Federację Rosyjską.

Kreml po raz pierwszy oficjalnie potwierdził obecność północnokoreańskich żołnierzy w szeregach swojej armii. W sobotę po południu Władimir Putin został poinformowany o całkowitym wyzwoleniu obwodu kurskiego spod ukraińskiej okupacji.

Raport złożył szef Sztabu Generalnego Sił Zbrojnych Federacji Rosyjskiej gen. Walerij Gierasimow, który powiedział, że bojownicy KRLD wykazali się wysokim profesjonalizmem i odwagą podczas wyzwalania obwodu kurskiego spod okupacji ukraińskich sił zbrojnych.

Chwilę później Maria Zacharowa, rzeczniczka MSZ Rosji dodała: ​Federacja Rosyjska nigdy nie zapomni o swoich przyjaciołach z Koreańskiej Republiki Ludowo-Demokratycznej.

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski już dawno mówił, że na froncie pojawili się Koreańczycy z Północy.

W grudniu 2024 roku przyznał, że ukraińskie wojsko schwytało ciężko rannych żołnierzy z Korei Północnej, którzy zmarli z powodu odniesionych obrażeń.

W styczniu 2025 roku schwytano kolejnych jeńców z Północy. Następnie Służba Bezpieczeństwa Ukrainy ujawniła szczegóły przesłuchań wojskowych, którzy twierdzili, że nie mieli pojęcia, gdzie jadą.

Kijów na razie nie skomentował tych doniesień.

Na mapach projektu DeepState, który analizuje pozycje wojsk Ukrainy i Rosji, dwa rejony obwodu kurskiego wciąż są oznaczone jako kontrolowane przez Siły Zbrojne Ukrainy.

Ukraińskie wojsko rozpoczęło działania w rosyjskim obwodzie kurskim, graniczącym z Ukrainą, w sierpniu ubiegłego roku. W połowie marca DeepState podał, że Siły Zbrojne Ukrainy wycofały się z Sudży w tym obwodzie.

Według ekspertów potencjalne utracenie przez siły ukraińskie kontroli nad terytorium obwodu kurskiego będzie miało znaczenie polityczne i może wpłynąć na morale Ukraińców