Zełenski ujawnia. Żołnierze Korei Północnej schwytani w Ukrainie zmarli
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski przyznał, że ukraińskie wojsko schwytało ciężko rannych żołnierzy z Korei Północnej, którzy zmarli z powodu odniesionych obrażeń.
Wojna w Ukrainie. Śledź najnowsze wydarzenia w RELACJI NA ŻYWO
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski ujawnił, że ukraińskie siły zbrojne schwytały kilku ciężko rannych żołnierzy z Korei Północnej. Niestety, ich obrażenia były na tyle poważne, że nie udało się ich uratować.
Dramatyczna sytuacja żołnierzy
Podczas wieczornego przemówienia wideo Zełenski podkreślił, że północnokoreańskie wojska walczące w obwodzie kurskim w Rosji ponoszą ciężkie straty. Żołnierze ci są pozostawieni bez ochrony przez rosyjskie siły. - Dziś zmarło kilku północnokoreańskich żołnierzy. Naszym żołnierzom udało się ich pojmać. Ale byli bardzo poważnie ranni i nie udało się ich uratować - powiedział Zełenski.
Zełenski skrytykował dyktatury, które wysyłają swoich obywateli na wojnę w Europie. - To jeden z przejawów szaleństwa, do jakiego zdolne są dyktatury. Naród koreański nie powinien tracić swoich ludzi w wojnie w Europie - dodał.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Reakcja USA
Rzecznik Rady Bezpieczeństwa Narodowego USA John Kirby oświadczył, że północnokoreańscy żołnierze odbierają sobie życie, zamiast się poddawać, z obawy o los swoich rodzin. USA szacują straty KRLD na ponad tysiąc zabitych i rannych w ciągu ostatniego tygodnia. - Jasne jest, że rosyjscy i północnokoreańscy dowódcy wojskowi traktują tych żołnierzy jako przeznaczonych na straty i wydają im rozkazy (podejmowania) beznadziejnych ataków na pozycje obronne Ukrainy - powiedział Kirby.
Ponad 10 tys. północnokoreańskich żołnierzy miało zostać wysłanych do Rosji, aby wesprzeć rosyjską armię. Kreml nie odnosi się do tych informacji, a Korea Północna nie potwierdziła ani nie zaprzeczyła obecności swoich wojsk na froncie w Ukrainie.