Rosja ruszy na NATO? Fiński generał ocenia
- Ze strony Rosji nie grozi Finlandii szczególne zagrożenie militarne, jest też mało prawdopodobne, aby Rosja przetestowała art. 5 traktatu waszyngtońskiego NATO, który zobowiązuje członków Sojuszu do kolektywnej obrony - powiedział w czwartek nowy dowódca fińskich sił zbrojnych gen. Janne Jaakkola.
04.04.2024 | aktual.: 04.04.2024 18:45
W czwartek mija 75 lat od utworzenia Sojuszu Północnoatlantyckiego, a także rok od wstąpienia Finlandii do tej organizacji.
Według nowego dowódcy, który objął stanowisko z początkiem kwietnia, celem Rosji jest "osiągnięcie jak najlepszej pozycji militarnej na Ukrainie w celu uzyskania jak najlepszych możliwości negocjacyjnych na szczeblu politycznym", tj. w kontekście wyborów prezydenckich w USA.
W związku z rocznicą przystąpienia Finlandii do NATO prezydent Alexander Stubb oświadczył, że kraj "tworzy własny profil w Sojuszu".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
- Nie jesteśmy małym graczem, ale państwem członkowskim średniej wielkości - podkreślił, zwracając uwagę na położenie Finlandii na krańcu Europy. Stubb zwrócił również uwagę na art. 3 Traktatu Północnoatlantyckiego, który zobowiązuje kraje do rozwijania własnych narodowych zdolności obronnych.
Finlandia w NATO
Pierwszy rok członkostwa – oceniło radio Yle – był dla Finów przede wszystkim okresem oczekiwania na ostateczne przyjęcie Szwecji do NATO (co nastąpiło 7 marca 2024 r.), kluczowego sojusznika dla realizacja planów obronnych w Skandynawii. Z Finlandii – podkreślono – wyłonił się zaś sojusznik, który "skoncentrowany jest przede wszystkim na ochronie własnego interesu", tj. na obronie rozległego terytorium graniczącego z Rosją.
Ponadto Finlandia stale wspierała w tym czasie Ukrainę, przekazując jej systematycznie pakiety pomocy wojskowej, a kulminacyjnym punktem tej polityki była zawarta w środę w Kijowie dwustronna umowa o bezpieczeństwie, zakładająca pomoc wojskową i finansową dla Ukrainy co najmniej do 2029 r.