ŚwiatRosja rozpęta wojnę na wielką skalę? Alarmująca analiza OSW

Rosja rozpęta wojnę na wielką skalę? Alarmująca analiza OSW

"Czy rozkręcona przez Kreml spirala militaryzacji osiągnęła już punkt, od którego nie ma odwrotu"? - czytamy w analizie opublikowanej na stronie internetowej Ośrodka Studiów Wschodnich. Jej autor, specjalista ds. wojskowych aspektów bezpieczeństwa międzynarodowego, Andrzej Wilk, zastanawia się, czy w konsekwencji Rosja rozpęta wojnę na wielką skalę.

Rosja rozpęta wojnę na wielką skalę? Alarmująca analiza OSW
Źródło zdjęć: © AFP / RIA-Novosti | Alexey Druzhinin

26.09.2014 08:57

Analiza OSW opisuje cały szereg przeprowadzanych w ostatnim czasie ćwiczeń wojsk rosyjskich - od obwodu kaliningradzkiego, przez bazę w Tadżykistanie, po Arktykę. Na ich tle wyróżniają się jednak manewry "Wschód-2014" (trwające od 19 do 25 września) na rosyjskim Dalekim Wschodzie. Według danych przytaczanych przez OSW, bierze w nich udział 155 tys. żołnierzy; ćwiczenia mają miejsce na 14 poligonach na lądzie i morzu.

Jak ocenia Wilk, "przedsięwzięcie to wyróżnia się długotrwałością oraz wielkością zaangażowanych sił i środków, pozwalających postawić je w jednym rzędzie z największymi ćwiczeniami armii sowieckiej".

Specjalista OSW zwraca uwagę na jeszcze jedną kwestię - wydatki Moskwy na cele wojskowe. "W 2015 roku mają one osiągnąć wartość 4,0 proc. PKB (wobec 3,5 proc. PKB w 2014), zwiększając się realnie o ponad 10 proc. (do poziomu co najmniej 84 mld USD)" - czytamy w materiale OSW, który dokładnie analizuje budżet rosyjskiego ministerstwa obrony.

To rodzi pytania o dalsze konsekwencje "spirali militaryzacji" nakręcanej przez Kreml. "Jedynym wyjściem w takiej sytuacji byłoby w najlepszym przypadku osiągnięcie - za pomocą permanentnej demonstracji i (tak jak dotychczas) ograniczonego użycia siły - spektakularnego sukcesu na miarę zwasalizowania przez Rosję całej Ukrainy, w najgorszym zaś rozpętanie przez Moskwę wojny na zdecydowanie większą skalę niż działania obserwowane w 2008 roku w Gruzji i obecnie na Ukrainie." - pisze Wilk. Analityk OSW, ocenia, że kierunek rosyjskiego uderzenia jest kwestią otwartą i zależy nie tylko od Moskwy, ale też działań Zachodu.

Źródło: osw.waw.pl.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (613)