Rosja przygotowuje armie do wojny? "Manewry o znaczeniu strategicznym na dużą skalę"

Raport o ćwiczeniach wojskowych Rosji został zlecony przez szwedzkie ministerstwo obrony. Analitycy wojskowi wskazują w nim między innymi na ćwiczenia Zapad 2017, w których wzięło udział ponad 100 tysięcy żołnierzy i ubiegłoroczne Wostok 2018, w które zaangażowanych było co najmniej 300 tysięcy żołnierzy.

Rosyjskie wojska, według FOI, szykują się do działań na dużym terenie wojennym, a do asystowania siłom zbrojnym wdraża się ludność. Szwedzi podkreślają, że wcześniej armia w trakcie ćwiczeń symulowała niewielkie konflikty zbrojne o znaczeniu lokalnym.

W ocenie analityków, którzy przygotowywali dokument, od dwóch lat rosyjskie siły zbrojne ćwiczą prowadzenie działań bojowych na różnych frontach oraz szybkie przechodzenie od stanu pokoju do stanu wojny. - Rosja przygotowuje się do prowadzenia regularnych i rozciągniętych w czasie działań zbrojnych z ewentualnym przeciwnikiem, takim jak na przykład Chiny czy NATO — powiedział szwedzki analityk Johan Norberg, który nadzorował badania, cytowany przez IAR.

Rosyjscy niezależni komentatorzy, w tym Aleksandr Golc, podkreślają, że poligonowa aktywność armii oraz publiczne wypowiedzi najwyższej rangi polityków i dowódców opowiadających o nowoczesnym uzbrojeniu mają wymiar propagandowy.

Postępująca militaryzacja Rosji zdaniem części ekspertów służy przykryciu niedostatków armii i zastraszaniu sąsiadów. Jak tłumaczy Aleksandr Golc, rosyjska armia chce ukryć niedostatki finansowe i techniczne, "odgrzewając stare projekty zbrojeniowe i robiąc wokół nich dużo hałasu".