Rosja ma plan względem ziem Ukrainy. Media dotarły do współpracowników Putina
Władimir Putin chce połączyć okupowane tereny Ukrainy i następnie stworzyć z nich okręg federalny, który wszedłby w skład terytorium Federacji Rosyjskiej - ustalił niezależny portal Meduza. Informacja miała zostać potwierdzona wśród bliskich współpracowników przywódcy Kremla.
Rosja od 2014 roku okupuje należący do Ukrainy Krym, a wszczęta w lutym wojna doprowadziła do przejęcia kontroli nad szeregiem ziem we wschodnio-południowej części kraju. Wraz z postępem walk w Donbasie, na Kremlu miał powstać konkretny plan dotyczący okupowanych terenów.
Rosja włączy do swojego terytorium okupowane ziemie?
Z ustaleń niezależnego portalu Meduza wynika, że Rosja chce połączyć okupowane tereny Ukrainy i włączyć je w swoje granice. Nowy okręg miałyby tworzyć samozwańcze Doniecka Republika Ludowa, Ługańska Republika Ludowa, a także wybrane tereny obwodów chersońskiego i zaporoskiego.
"Okręg ma pojawić się po przeprowadzeniu na tych terytoriach referendów o dołączeniu do Rosji" - przekazało portalowi jedno ze źródeł, które ma być bliskie administracji Władimira Putina.
Obligacje premiera. "Bał się inflacji, ale zadbał tylko o siebie"
Kreml nakreślił dwa scenariusze dotyczące "referendów" na okupowanych ziemiach. Pierwszy z nich zakłada zorganizowanie głosowania w połowie lipca, jeśli "pozwoli na to sytuacja na froncie". Bardziej realny termin to połowa września, kiedy to w Rosji odbywać się będą wybory władz regionalnych, w tym gubernatorów.
Źródła bliskie administracji Putina twierdzą, iż obecnie wybierane są już odpowiednie osoby do pracy administracjach "wojsko-cywilnych" na okupowanych terenach. Miałyby one głosić na tych terenach rosyjską propagandę i przedstawiać narrację zgodną z życzeniami Kremla.
Rosjanie poszukują też specjalistów od politycznego PR-u, którzy pomogliby w działaniach propagandowych w Ukrainie. "Poszukiwane są osoby, które mają doświadczenie pracy z opozycją, mogą działać jakoś niestandardowo, bo zadania w Donbasie nie są łatwe" - powiedziało portalowi jedno ze źródeł.
Czytaj także:
WP Wiadomości na:
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.
Redakcja Wirtualnej Polski