Rosja grozi ONZ. "Nie chcemy tego, ale nie mamy wyboru"
Zastępca ambasadora Rosji przy ONZ Dmitrij Polanski wezwał sekretarza generalnego Organizacji Narodów Zjednoczonych António Guterresa do "powstrzymania się od nielegalnych śledztw". Rosyjskie ostrzeżenia związane są z informacjami, przekazywanymi na Zachodzie o użyciu irańskich dronów do ataków na miasta w Ukrainie.
Wiele informacji podawanych przez rosyjskie media prawdopodobnie nie jest prawdziwych. Takie doniesienia mogą być elementem wojny informacyjnej ze strony Federacji Rosyjskiej.
ONZ zapowiedział dochodzenie w sprawie militarnego wyposażenia, którego szczątki ukraińscy wojskowi znajdują w miejscach rosyjskich ataków zbrojnych na cywilną infrastrukturę. O interwencję w tej sprawie zwrócił się do organizacji prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski, który poinformował o użyciu przez rosyjską armię produkowanych w Iranie dronów zwanych kamikaze.
Zarówno Iran, jak i Rosja zaprzeczają, jakoby w grę wchodzić mogło przekazywanie i stosowanie w walkach takich militariów. Rosjanie w odwecie zapowiedzieli, że jeśli faktycznie dojdzie do wysłania do Ukrainy ekspertów ONZ, którzy będą badać te "niesprawiedliwe" oskarżenia na miejscu, przeanalizuje zasadność współpracy z António Guterresem.
Rosja grozi ONZ. "Nie chcemy tego, ale nie mamy wyboru"
Rosyjskie ostrzeżenia, przekazane na spotkaniu Rady Bezpieczeństwa przez zastępcę ambasadora Rosji przy ONZ, uznają zapowiadane śledztwo "za bezprawne". - W przeciwnym razie będziemy musieli ponownie ocenić naszą współpracę, co raczej nie leży w niczyim interesie. Nie chcemy tego robić, ale nie będzie innego wyboru - powiedział Dmitrij Polanski.
Jak podaje "Frankfurter Allgemeine Zeitung", według zachodnich mocarstw Moskwa kupuje irańskie drony już od sierpnia tego roku. Używa ich z naruszeniem rezolucji ONZ z 2015 roku. Dotyczy ona embarga na wysyłanie broni konwencjonalnej przez Iran.
Według Polanskiego Rosja używa na Ukrainie wyłącznie rosyjskich dronów. - Radziłbym nie lekceważyć możliwości technologicznych rosyjskiego przemysłu w tym zakresie - powiedział.
Słabnie entuzjazm do nakładania nowych sankcji na Rosję? Ekspertka: są kraje, które mówią "to nie nasza wojna"
WP Wiadomości na:
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.
Redakcja Wirtualnej Polski