Roman Giertych nie wpłacił 5 milionów złotych poręczenia? Prokuratura zabrała głos

Obrońcy Romana Giertycha zapowiedzieli, że ich klient nie wpłaci 5 mln zł poręczenia majątkowego. Głos w tej sprawie zabrała Prokuratura Regionalna w Poznaniu.

Roman Giertych nie wpłacił poręczenia? Prokuratura zabrała głos
Roman Giertych nie wpłacił poręczenia? Prokuratura zabrała głos
Źródło zdjęć: © PAP | Leszek Szymański

02.11.2020 | aktual.: 01.03.2022 14:35

Termin wyznaczony przez prokuraturę na wpłatę poręczenia majątkowego w kwocie 5 mln zł minął w piątek 30 listopada. Pełnomocnik Romana Giertycha mecenas Jakub Wende jeszcze przed weekendem informował, że jego klient nie wpłaci poręczenia majątkowego.

Wende tłumaczył tę decyzję m.in. tym, że prokuratura usiłowała ogłosić Giertychowi zarzut i "zrobiła to w sposób nieskuteczny, tzn. ten zarzut nigdy nie został ogłoszony".

- W związku tym nasz klient nie jest podejrzanym z prawnego, formalnego punktu widzenia w tym postępowaniu, a co za tym idzie, nie wolno było wobec niego zastosować środków zapobiegawczych, czyli wydać postanowienia o zastosowaniu środków zapobiegawczych, bo takie postanowienie można wydać wyłącznie wobec podejrzanego – tłumaczył wówczas Wende, dodając, że prokuratura wydała "nielegalną decyzję o środkach zapobiegawczych".

W poniedziałek rzeczniczka Prokuratury Regionalnej w Poznaniu prok. Anna Marszałek w rozmowie z Polską Agencją Prasową podkreśliła, że prokuratura nie może opierać się na informacjach medialnych. - Prokuratura musi przede wszystkim zweryfikować te informacje. Po zweryfikowaniu tych okoliczności, jeżeli rzeczywiście ta wpłata nie wpłynęła, prokurator będzie podejmował decyzje co do dalszych kroków - podkreśliła Marszałek.

Roman Giertych z zarzutami

Roman Giertych jest jedną z 12 osób, które są podejrzane o wyprowadzenie i przywłaszczenie około 92 mln zł z giełdowej spółki deweloperskiej Polnord. Kolejne zarzuty dotyczą prania brudnych pieniędzy.

Wobec adwokata zastosowano środki zapobiegawcze w postaci poręczenia majątkowego w wysokości 5 mln , a także zawieszenia w czynnościach adwokata, zakazu opuszczania kraju oraz dozoru policji połączonego z zakazem kontaktowania się z pozostałymi podejrzanymi.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (937)