Roman Giertych dostał wezwanie do zapłaty grzywny. "Mogą próbować osadzić mnie w areszcie"
"Nie zapłacę" - podtrzymuje Roman Giertych. Mecenas został skazany na karę grzywny przez Izbę Dyscyplinarną Sądu Najwyższego. Właśnie wezwano go do uiszczenia odpowiedniej kwoty. Prawnik liczy się z konsekwencjami odmowy.
"Otrzymałem dzisiaj wezwanie do zapłaty kary porządkowej grzywny wymierzonej mi na podstawie art. 49 prawo o ustroju sądów powszechnych przez nieistniejącą ID SN" - poinformował na Twitterze Roman Giertych.
Mecenas dodał, że "kary nie zapłaci". "Zgodnie z art. 50 tej ustawy mogą próbować osadzić mnie w areszcie za brak zapłaty grzywny" - zaznaczył.
Giertych 12 lutego stawił się w Sądzie Najwyższym. Był sądzony przez Izbę Dyscyplinarną w związku ze słowami dotyczącymi katastrofy smoleńskiej. Wykorzystał tę okazję, by wygłosić gorzkie słowa na temat reformy sprawiedliwości.
Ostatecznie nałożono na niego karę grzywny. Giertych od razu zapowiedział, że jej nie zapłaci. "Zapewniam wiceministra Kaletę, że żaden komornik niczego ze mnie nie ściągnie, gdyż jest coś takiego jak skarga na czynności komornicze do sądu. Tak więc egzekucja wam odpada. Albo porzucicie plany wykonania nielegalnej decyzji nielegalnego sądu albo wyślecie po mnie policję" - dodał tego samego dnia na Twitterze.
Mecenas utrzymuje, że Izba Dyscyplinarna w rozumieniu prawnym nie istnieje.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Zobacz też: Najnowszy sondaż. Triumf Andrzeja Dudy
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl