Roman Abramowicz w Polsce? Nieoficjalne ustalenia
Rosyjski miliarder Roman Abramowicz miał przyjechać do Polski - tak wynika z nieoficjalnych ustaleń dziennikarza Superwizjera TVN. Możliwe jest nieformalne spotkanie z prezydentem USA Joe Bidenem. Abramowicz ma być negocjatorem z ramienia Putina - podają z kolei zagraniczne media.
Informację o przyjeździe Romana Abramowicza do Polski podał Jakub Stachowiak - dziennikarz Superwizjera TVN. Z jego ustaleń wynika, że Abramowicz przyjechał do Polski w tajemnicy w czwartek. Rosjanin miał posłużyć się portugalskim paszportem. Niewykluczone, że Abramowicz spotka się z prezydentem Stanów Zjednoczonych Joe Bidenem.
W środę "Wall Street Journal" informował, że prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski miał poprosić amerykańską administrację, by wstrzymała się z sankcjami na Romana Abramowicza. Rosyjski oligarcha miał zostać uznany za przydatnego podczas rozmów z władzami Rosji.
"Financial Times" pisał z kolei, że Władimir Putin miał zaaprobować rolę Romana Abramowicza w rozmowach Rosji z Ukrainą.
Zobacz także: Joe Biden w Polsce. Tak prezydent USA został powitany na lotnisku w Rzeszowie
Ze źródeł "Financial Times" wynika, że Abramowicz miał zasugerować Putinowi, że pomoże w rozmowach. Z kolei zachodni urzędnicy mieli wyrazić wątpliwości co do roli Abramowicza w negocjacjach.
Roman Abramowicz był blisko Kremla jeszcze za rządów Borysa Jelcyna. Już za Putina przez 8 lat był gubernatorem Czukockiego Okręgu Autonomicznego. Po ataku Rosji na Ukrainę władze Wielkiej Brytanii nałożyły sankcje na Abramowicza, który od prawie 20 lat jest właścicielem londyńskiego klubu piłkarskiego Chelsea.
Źródło: Superwizjer TVN