PolskaRokita: prokuratura odgrywa rolę obrońcy polityków SLD

Rokita: prokuratura odgrywa rolę obrońcy polityków SLD

Po raz kolejny prokuratura odgrywa rolę obrońcy polityków SLD. To nie ulega najmniejszej wątpliwości. Nawiasem mówiąc - to jest jakby trzeci istotny aspekt sprawy, czy prawdą jest to, że do mieszkania tej pani posłano ABW wyłącznie po to, ażeby tam znaleźć kopie oświadczeń Włodziemierza Cimoszewicza i je zabrać - powiedział lider Platformy Obywatelskiej Jan Rokita w "Salonie politycznym Trójki".

05.09.2005 | aktual.: 05.09.2005 16:24

Jolanta Pieńkowska: Dziś gościem Trójki jest lider Platformy Obywatelskiej Jan Rokita - dzień dobry.

Jan Rokita: Dzień dobry.

Jolanta Pieńkowska: Zapewnia pan - mało tego - przysięga pan na honor, że sprawa Anny Jaruckiej nie jest ani prowokacją służb specjalnych ani tym bardziej Platformy Obywatelskiej. To czym jest - przypadkowym zbiegiem okoliczności?

Jan Rokita: Myślę, że jest pewnego rodzaju zasłoną dymną. Dzisiaj pełni przede wszystkim funkcję zasłony dymnej, która powoduje, że miast debatować o kandydatach do urzędu prezydenckiego to debatujemy o wezwaniu pani Jaruckiej do prokuratury. W całej tej sprawie pomiędzy panią Jarucką, a panem Cimoszewiczem z mojego punktu widzenia, istotne jest to czy godziwie się zachowywał od samego początku kandydat na prezydenta. W mojej ocenie nie, bo ja nie chcę mieć prezydenta, który najpierw kupuje i sprzedaje akcje firmy państwowej będąc ministrem na wielką skalę, potem ich nie wpisuje pomimo upomnień komisji etyki poselskiej do deklaracji majątkowej i bardzo lekceważąco traktuje tę komisję etyki. I mówi nieprawdę, że zapomniał o tym, bo nikt nie uwierzy w Polsce, że ktoś zapomniał wpisać 600 tysięcy złotych do deklaracji majątkowej. To za duże pieniądze w Poslce.

Jolanta Pieńkowska: Prokuratura uwierzyła, bo umorzyła wszelkie śledztwa i doszła do tego, że Włodzimierz Cimoszewicz czterokrotnie się pomylił.

Jan Rokita: W tej sprawie po raz kolejny prokuratura odgrywa rolę obrońcy polityków SLD. To nie ulega najmniejszej wątpliwości. Nawiasem mówiąc - to jest jakby trzeci istotny aspekt sprawy, który niewątpliwie powinien być w przyszłości poddany uczciwemu zbadaniu, być może przez prokuratora specjalnego - mianowicie czy prawdą jest to, że do mieszkania tej pani posłano ABW wyłącznie po to, ażeby tam znaleźć kopie oświadczeń Włodziemierza Cimoszewicza i je zabrać. Bo na razie wszystko wskazuje na to, że innych rzetelnych powodów ABW nie miała.

Jolanta Pieńkowska: Ale idzie pan tak daleko jak Roman Giertych, że to co zrobiła prokuratura w tej sprawie to jest skandal i właściwie wszyscy prokuratorzy są do wymiany?

Jan Rokita: Nie, wszyscy prokuratorzy nie są do wymiany. To absurd. Nie jesteśmy w stanie budować prokuratury od nowa, natomiast ja planuję - jeśli to będzie zależeć od Platformy Obywatelskiej czy ode mnie jako kandydata na premiera - planuję dość głęboką zmianę systemu prokuratorskiego w Polsce. Przede wszystkim chcemy zlikwidować system prokuratorów wojskowych, bo on jest dzisiaj całkowicie już nikomu nie potrzebny, anachroniczny i komunistyczny. A poza tym zamiast olbrzymich rozbudowanych struktur nadzorczych, które dzisiaj funkcjonują w prokuraturze, jak przed komisją śledczą jeden z prokuratorów zeznawał - ci nadzorcy nie są w stanie się powstrzymać, żeby zadzwonić do prokuratorów prowadzących sprawę jak mają je prowadzić. Więc zamiast tego nadzoru chcemy normalnie prokuratorów posłać do prowadzenia śledztw i polikwidujemy te wszystkie instytucje nadzorcze co spowoduje pewnie ograniczenie kosztów, rekukcję etatów i uniezależnienie prokuratorów prowadzących śledztwo od ich zwierzchników, ponieważ ich
zwierzchnicy nie będą się im w śledztwa wtrącać. Do tego, jak pani wie, chcę prokuratorów specjalnych do spraw szczególnych, tam gdzie można założyć, że zwykły prokurator sobie nie poradzi. Ponieważ z doświadczenia demokracji np. amerykańskiej, ale także i polskiej wiemy doskonale, że jeśli prokurator ma oskarżyć premiera albo ministra sprawiedliwości albo prezydenta to powinien to robić, a taki normalny prokurator, który podlega tym ludziom tego nie zrobi, bo to jest zupełnie niemożliwe. Więc w takich wypadkach potrzeba niezależnego prokuratora specjalnego. Amerykanie to wypraktykowali. Moim zdaniem musimy taką instytucję w polski system wprowadzić jako instytucję uzupełniającą normalne działania prokuratury. Naprawimy prokuraturę.

Przeczytaj cały wywiad

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)