Rodzina zamordowanego dziennikarza rozczarowana decyzją sądu. Jest oświadczenie
Rodzina zamordowanego dziennikarza, który związany był ze stacją TVN, przesłała redakcji "Fakt" oświadczenie, w którym ubolewa nad decyzją chorzowskiego sądu. Organ dopiero za niecały miesiąc ma zdecydować w sprawie wystawienia Europejskiego Nakazu Aresztowania dla Kamila Ż., któremu postawiono zarzut zabójstwa ofiary. Domniemany sprawca pozostaje poza zasięgiem wymiaru sprawiedliwości.
Rodzina zamordowanego do tej pory nie zabierała głosu. Przesłane redakcji gazety "Fakt" oświadczenie jest pierwszą formą komunikacji z mediami od momentu, kiedy doszło do tragedii. Najbliżsi Pawła K. zapewniają, że oczekują sprawiedliwego i szybkiego wyjaśnienia sprawy.
"Nasza rodzina jest pogrążona w głębokim bólu i stracie po zabójstwie naszego syna i brata Pawła. Skutki tego niewyobrażalnego zdarzenia są dla nas nieodwracalne, bo nic nie wróci już życia młodemu, zdolnemu człowiekowi" - napisała rodzina w nadesłanym oświadczeniu.
"Nie potrafimy zrozumieć, dlaczego otwarty na innych, bezkonfliktowy i tolerancyjny człowiek, jakim był Paweł, doznał takiego okrucieństwa. Jako rodzina chcielibyśmy, żeby sprawca tego makabrycznego czynu został schwytany jak najszybciej i pociągnięty do odpowiedzialności" - stwierdzili autorzy listu.
Domniemany sprawca na wolności. Nie wiadomo go jest
Najbliżsi wyrażają zaniepokojenie i rozczarowanie decyzją sądu dotyczącą odległego - zdaniem rodziny - terminu rozprawy. "Sprawa zabójstwa nie jest traktowana w trybie pilnym, a odległy termin rozprawy (9 maja 2022 r.) budzi nasz sprzeciw, strach i wywołuje głębokie obawy, iż sprawca tego makabrycznego czynu może bezkarnie pozostawać na wolności i zagrażać bezpieczeństwu innych"- informuje w oświadczeniu rodzina zamordowanego.
Do brutalnego morderstwa doszło w nocy z soboty na niedzielę (26/27 marca) w Parku Śląskim w Chorzowie. Paweł K. przebywał w tym czasie w samochodzie ze swoją znajomą Eweliną Ż. Ofiara próbowała się bronić. Sprawca zadał 30-latkowi łącznie 50 ciosów nożem. Mężczyzna wykrwawił się.
Podejrzanym o dokonanie zbrodni jest mąż Eweliny Ż. Zdaniem prowadzących śledztwo śledczych, Kamil Ż. najprawdopodobniej ukrywa się poza granicami Polski. Na posiedzeniu sądu w maju ma zapaść decyzja o ewentualnym wystawieniu za nim Europejskiego Nakazu Aresztowania.
Zobacz też: IMGW ostrzega przed ogromną katastrofą. "Zła perspektywa"