Rodzina Leppera otrzyma odszkodowanie? Chcą "znaczącej kwoty"

Adwokat reprezentujący spadkobierców Andrzeja Leppera złożył wniosek o wypłatę odszkodowania z Funduszu Sprawiedliwości - dowiaduje się Wirtualna Polska. Tłumaczy, że to konsekwencja prawomocnego skazania byłych szefów CBA Wąsika i Kamińskiego za przekroczenie uprawnień w tzw. aferze gruntowej. Wicepremier Lepper był w ich sprawie uznany za jedną z osób pokrzywdzonych.

Maciej Wąsik i Mariusz Kamiński po skazaniu i ułaskawieniu próbowali powrócić do pracy w Sejmie
Maciej Wąsik i Mariusz Kamiński po skazaniu i ułaskawieniu próbowali powrócić do pracy w Sejmie
Źródło zdjęć: © East News | Filip Naumienko/REPORTER
Tomasz Molga

"Definitywnym i racjonalnym zamknięciem tej sprawy dla pokrzywdzonych byłoby zadośćuczynienie im jako członkom rodziny śp. Andrzeja Leppera poprzez skorzystanie z zasobów Funduszu Sprawiedliwości pozostającego w dyspozycji ministra" - napisał we wniosku do ministra sprawiedliwości Adama Bodnara adwokat spadkobierców Andrzeja Leppera. Spadkobiercy to syn Tomasz, dwie córki oraz brat polityka.

Taki miałby być finał słynnej "afery gruntowej". W grudniu 2023 roku Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik (politycy PiS) byli szefowie CBA zostali prawomocnie skazani, trafili na krótko do więzienia, a później ułaskawił ich prezydent Andrzej Duda.

Przypomnijmy, że w "aferze gruntowej" z 2007 roku Kamiński i Wąsik jako szefowie Centralnego Biura Śledczego przekroczyli swoje uprawnienia, fałszując dokumenty potrzebne do zorganizowania prowokacji wymierzonej w Andrzeja Leppera, ówczesnego ministra i szefa partii Samoobrona. W postępowaniu przeciwko szefom CBA Andrzej Lepper miał status osoby pokrzywdzonej. Zmarł, zanim doszło do prawomocnego rozstrzygnięcia.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Było przestępstwo, ktoś zapłaci zadośćuczynienie

W rozmowie z WP dr Ryszard Lubas nie chce ujawnić kwoty, którą chciałby uzyskać dla spadkobierców Andrzeja Leppera. - Mogę tylko powiedzieć, że jest to kwota znacząca. Przypomnę, że przestępstwo popełnili funkcjonariusze państwowych służb, zatem i forma zadośćuczynienia powinna być państwowa. Fundusz Sprawiedliwości istnieje i powinien wspierać ofiary przestępstw - komentuje dr Ryszard Lubas.

Adwokat przekazał, iż nie otrzymał odpowiedzi ministra Bodnara. Ponadto wyraził rozczarowanie z jeszcze jednego powodu. Po wyroku dotyczącym Kamińskiego i Wąsika rozesłał mail do klubów sejmowych wszystkich ugrupowań (poza Prawem i Sprawiedliwością), prosząc o podjęcie sejmowej uchwały, która "upamiętnia i przywraca godność śp. Andrzeja Leppera". Nikt nie odpowiedział na pismo prawnika.

Rodzina musi się bronić przed niegodziwcami

We wniosku do ministra Bodnara - adwokat Lubas powraca do niedawnych publicznych wystąpień Mariusza Kamińskiego, Macieja Wąsika oraz trzymającego ich stronę prezydenta Andrzeja Dudy. Przypomnijmy, że skazani zaprzeczali wyrokowi Sądu Okręgowego w Warszawie. Prezydent przekonywał na konferencjach jakoby Kamiński i Wąsik byli krystalicznie czyści, a skazano ich za walkę z korupcją na najwyższych szczytach władzy.

Według dra Lubasa podobne wypowiedzi "to dalszy ciąg upokarzania i deptania godności Andrzeja Leppera". "Najbliższa rodzina, by bronić się przed tymi niegodziwcami, musiałaby wszczynać niekończące się procesy cywilne, a co więcej musiałaby w nich czynnie uczestniczyć, co mogłoby pogłębić traumatyczne przeżycia, (...) poczucie fizycznego zagrożenia dla własnego życia od dnia śmierci Andrzeja Leppera".

Syn Andrzeja Leppera udzielił ostatnio wywiadu, w którym przyznał, iż ma wiele wątpliwości co do oficjalnej wersji śmierci ojca, zakładającej samobójstwo. - Pojawiają się wątpliwości, bo po prostu nie było to rzetelnie wszystko zrobione. Mam na myśli śledztwo. Jakby badali to rzetelnie, to by była pewność, co się stało. Zamiast tego były jakieś dziwne tłumaczenia prokuratury (…) Ale przecież się ściąga ludzi, gdy coś takiego się dzieje. Nawet ludzi z urlopów ściągają. A tu nie miał kto sekcji zrobić? - mówił Tomasz Lepper w wywiadzie dla serwisu goniec.pl.

O co chodziło w "aferze gruntowej"?

Wirtualna Polska opisała szczegółowo jawną część akt "afery gruntowej". W 2007 roku odbyła się nieudana prowokacja CBA, w której finale wicepremier Andrzej Lepper miałby przyjąć walizkę z 2,7 mln zł za decyzję o tzw. odrolnieniu ziemi. W sprawie występował agent udający biznesmena oferującego pieniądze za korzystną decyzję. Aby uwiarygodnić prowokację, CBA sfałszowało urzędowe pisma, fabrykując dokumentację o tym, że na Mazurach jest cenna ziemia do odrolnienia.

Służby nie udowodniły, że choćby jedna działka została odrolniona za łapówkę. Mimo to podsłuchiwały będącego wicepremierem Leppera, jego współpracowników, a nawet przypadkowe osoby. W toku śledztwa biegli oceniali, że CBA nie miało prawa oferować łapówki i organizować w ten sposób "testów na predyspozycje przestępcze".

20 grudnia 2023 roku Sąd Okręgowy w Warszawie wydał prawomocny wyrok - po dwa lata więzienia dla Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika oraz po roku więzienia dla dwóch pozostałych funkcjonariuszy CBA. Sędzia Anna Bator-Ciesielska - ogłaszając wyrok - mówiła, że działanie oskarżonych "dalece rozmijało się" ze standardem działania organów ścigania w ramach kontroli operacyjnej i prowokacji. - Nie były to działania zmierzające do wykrycia przestępstw, lecz kreujące to przestępstwo - uzasadniała sędzia.

Tomas Molga, dziennikarz Wirtualnej Polski

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (1337)