Rice chce powołania państwa palestyńskiego
Pomimo kryzysu libańskiego należy pozostać przy idei powołania państwa palestyńskiego istniejącego obok Izraela - oświadczyła przebywająca w Ramalli sekretarz stanu USA Condoleezza Rice.
Szefowa amerykańskiej dyplomacji spotkała się w stolicy Autonomii Palestyńskiej z prezydentem Mahmudem Abbasem. Politycy omówili trwający od dwóch tygodni konflikt w Libanie, gdzie izraelska armia walczy z bojówkami szyickich fundamentalistów z Hezbollahu.
Nawet gdy zostanie rozwiązana sytuacja w Libanie, nadal będziemy musieli koncentrować się na tym, co dzieje się tu, na terytoriach palestyńskich - powiedziała Rice podczas konferencji prasowej. - Na naszych pragnieniach powrotu (...) do wizji dwóch państw, funkcjonujących obok siebie w pokoju.
Izrael wysłał wojsko do Strefy Gazy i Libanu w celu uwolnienia trzech pojmanych żołnierzy; jednego przetrzymuje palestyński Hamas, dwóch uprowadził libański Hezbollah.
Z naszej strony podejmiemy maksymalne wysiłki, by reaktywować proces pokojowy i zagwarantować uwolnienie żołnierza - powiedział Abbas. Wyraził jednocześnie nadzieję, że Izrael zwolni z więzień przetrzymywanych tam Palestyńczyków.
Jednym z żądań porywaczy było zwolnienie palestyńskich więźniów w zamian za zwrócenie zakładnika. Tego samego domagają się libańscy hezbollahowie. Izrael wykluczył jakąkolwiek wymianę.